Świat

Rosja/ Ranny w zamachu prezydent Inguszetii wyszedł ze szpitala

Inguski prezydent wyszedł z Instytutu Chirurgii im. Aleksandra Wiszniewskiego o własnych siłach. Korzystał jedynie z laski.

Jewkurow zapowiedział, że będzie kontynuował dotychczasową politykę, jednak w twardszy sposób. Polityka pozostanie bez zmian. Będzie jednak twardsza, w tym wobec korupcjonistów – oświadczył.

Prezydent Inguszetii obiecał też kontynuować walkę z kaukaskimi rebeliantami, którą prowadzi wspólnie z przywódcą ościennej Czeczenii Ramzanem Kadyrowem.

To oni zorganizowali zamach. Nie zamierzam się mścić, jednak ci spośród rebeliantów, którzy nie złożą broni, zostaną unicestwieni – ostrzegł.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do zamachu na Jewkurowa doszło 22 czerwca na autostradzie Kaukaz, w pobliżu Nazrania, największego miasta Inguszetii. Prezydent był w drodze do stolicy Inguszetii – miasta Magas, gdzie znajduje się jego rezydencja. Wypełniony materiałami wybuchowymi samochód osobowy jadący powoli poboczem eksplodował, gdy mijała go prezydencka kolumna.

Jewkurow doznał poważnych obrażeń głowy, klatki piersiowej i organów wewnętrznych, w tym pęknięcia wątroby; stracił dużo krwi. W tym samym dniu samolotem szpitalnym został przetransportowany do Moskwy.

W zamachu zginęli dwaj funkcjonariusze prezydenckiej ochrony, a trzech zostało rannych. Wśród rannych był też młodszy brat prezydenta – 38-letni Uwajs Jewkurow, który dowodzi ochroną.

Materiały wybuchowe znajdowały się w samochodzie Toyota Camry na moskiewskich numerach rejestracyjnych. Tablice zostały skradzione w Moskwie. Samochód-pułapkę zdetonował zamachowiec-samobójca. Eksplozja miała siłę około 70 kilogramów trotylu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button