Rosną ceny żywności i usług

Większe zakupy za małe pieniądze są raczej niemożliwe. A w tym roku należy przygotować się na kolejne podwyżki, między innymi w sektorze produktów spożywczych.
Na czym zaoszczędzić? Na takie pytania jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Za to statystyki są bardzo precyzyjne. Drastycznie rosną m.in. ceny warzyw i owoców. W ciągu roku najbardziej podrożały pietruszka, kapusta i seler. Ponad dwu krotnie. O 64 procent droższe są także czereśnie. Jak tłumaczą sprzedawcy powody takich podwyżek nie powinny nikogo dziwić. – Dotychczas mieliśmy dużo sezonowych owoców i były wtedy tanie, ale w tym roku niestety uprawy są mniejsze, więc pewnie dlatego jest drożej – tłumaczy Janina Cwołek.
Na tym jednak nie koniec. – Przede wszystkim podrożało masło o wysokiej zawartości tłuszczu o około 38% oraz olej sojowy jadalny o ponad 20% – mówi Ilona Żurek z Urzędu Statystycznego w Katowicach.
Są też dobre wiadomości, od lipca mniej płacimy za kiełbasę, cukier czy jabłka. Ceny w zależności od produktu są niższe nawet o 30%.
Właścicieli gospodarstw domowych te zmiany jednak optymizmem nie napawają. – Jeżeli rzeczywiście będą te podwyżki, to ja nie wiem jak to będzie, bo ja już nie mam z czego oszczędzać, bo wszystko trzeba opłacić. Później się tylko żyje, żeby starczyło – żali się Józefa Sitarz.
Ale nawet w przypadku opłat trzeba liczyć się z większymi rachunkami. Gaz w ciągu roku zdrożał o 5 procent, a jeszcze w tym miesiącu może zdrożeć o kolejnych piętnaście. Od zeszłego roku także wyrosła cena prądu o ponad 2 a centralnego ogrzewania o 7,5% – i wciąż rośnie. – Przypuszczam, że jakieś nieznaczne podwyżki będą, natomiast jakie, tego jeszcze nie wiemy – przyznaje Marek Kempka z Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Katowicach.
Podwyżki nie mają końca. – Ceny rosną, bo to jest prawo natury, zawsze tak było, a za wzrostem cen podąża wzrost płac i to jest taka gra co szybciej rośnie. Mnie się osobiście wydaje, że szybciej rosną płace – stwierdza prof. Andrzej Barczak, ekonomista. Tylko akurat ten wzrost coraz trudniej dostrzec.