Region

Rozbito gang handlujący narkotykami w więzieniach

Jak poinformował we wtorek nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji, w ubiegłym tygodniu, po przeszukaniach cel trzech aresztów śledczych w regionie, zatrzymano łącznie siedem osób, m.in. kierującego gangiem, znanego w częstochowskim światku przestępczym, Pawła K. ps. “Diabeł”.

Z ustaleń śledztwa obejmujących okres od kwietnia 2007 r. do stycznia 2009 r. wynika m.in., że Paweł K. przebywając w ramach odbywania kilkuletniej kary pozbawienia wolności (przede wszystkim za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu) w częstochowskim areszcie, założył grupę przestępczą, do której wciągnął innych osadzonych i członków rodziny.

Osoby przebywające na wolności wnosiły do aresztów podczas odwiedzin amfetaminę i marihuanę. Paweł K. wraz z pozostałymi członkami grupy – aresztowanymi i odsiadującymi wyroki m.in. za rozboje, napady i handel środkami odurzającymi – odpowiadał za ważenie narkotyków, ich podział i dystrybucję wśród innych aresztantów i więźniów.

Interes był dochodowy. Gram amfetaminy kosztował za murami więzienia 80 zł. Wiadomo, że przestępcy rozprowadzili w aresztach co najmniej kilogram tego narkotyku, a także marihuanę i tabletki ekstazy. Będą więc odpowiadać za kierowanie i udział w grupie przestępczej, handel narkotykami i udzielanie środków odurzających.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W ubiegłotygodniowej akcji w aresztach policjantów CBŚ wsparli m.in. technicy kryminalistyki śląskiej policji w Katowicach. O pomoc poproszono też przewodników z psami wyspecjalizowanymi w odnajdowaniu narkotyków z Izby Celnej w Katowicach. Policjanci przejęli m.in. pochodzącą z przestępstwa gotówkę przestępców – łącznie 20 tys. zł.

Jak poinformował Bieniak, wobec czworga zatrzymanych w ub. tygodniu sąd zastosował już trzymiesięczny areszt, wobec trojga pozostałych – dozory policji. Już wcześniej w sprawie postawiono zarzuty dwóm innym osobom, obie też zostały aresztowane. Według policji, gang jeszcze nie został do końca rozbity, planowane są dalsze zatrzymania.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button