Sport

Ruch Chorzów kontra Zagłębie Lubin

Pierwszy mecz 1/4 finału piłkarskiego Remes Pucharu Polski: Ruch Chorzów – KGHM Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Pavol Balaz (32-karny), 2:0 Michał Pulkowski (38), 3:0 Wojciech Grzyb (54).

Żółte kartki: Ruch Chorzów – Wojciech Grzyb; Zagłębie Lubin – Costa Nhamoinesu, Joel Pires.

Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz). Mecz bez udziału publiczności.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Rewanż zostanie rozegrany w Lubinie 7 kwietnia.

Ruch Chorzów: Matko Perdijić – Ariel Jakubowski, Maciej Sadlok, Ireneusz Adamski, Krzysztof Nykiel (58. Rafał Grodzicki) – Wojciech Grzyb, Michał Pulkowski, Grzegorz Baran, Pavol Balaz (66. Tomasz Brzyski) – Martin Fabus, Marcin Zając (75. Marcin Nowacki).

Zagłebie: Aleksander Ptak – Przemysław Kocot, Łukasz Ganowicz, Szymon Kapias, Costa Nhamoinesu (83. Paweł Oleksy) – Karol Fryzowicz, Mateusz Bartczak, Michał Goliński (61. Łukasz Hanzel), Joel Pires, Robert Kolendowicz – Szymon Pawłowski (46. Dawid Pilizga).

Mecze piłkarskie rozgrywane na pustych stadionach zawsze są przygnębiające, zwłaszcza w tak późnojesiennej scenerii, jak wtorkowa. Rzadko jednak zdarzają się spotkania przy tak dużej ilości wolnych krzesełek jak w Chorzowie, gdzie na trybunach Stadionu Śląskiego może zasiąść 50 tysięcy ludzi. Ruch został ukarany przez wojewodę za burdy podczas pojedynku z Górnikiem Zabrze 28 lutego i ćwierćfinał Remes Pucharu Polski obejrzeli tylko dziennikarze.

Dla chorzowian walka o PP jest jednym z priorytetów tej wiosny. Do meczu przystąpili dodatkowo podbudowani wyjazdowym, ligowym zwycięstwem nad Polonią Bytom. Dla Zagłębia – lidera pierwszej ligi – liczy się w tym sezonie przede wszystkim awans do ekstraklasy.

W pierwszej połowie piłkarze długo zmagali się z porywistym wiatrem i zacinającym deszczem, w efekcie trudno było oczekiwać technicznych fajerwerków. W 32 minucie “ożywienie” w boiskowe wydarzenia wniósł Costa Nhamoinesu – sfaulował w polu karnym Wojciecha Grzyba a “jedenastkę” wykorzystał Pavol Balaz. Kolejna
akcja Ruchu przyniosła drugiego gola. Po dośrodkowaniu Marcina Zająca lubińskich obrońców uprzedził Michał Pulkowski.

Po przerwie podwyższyć wynik mógł Balaz. Minął już nawet w 53 minucie bramkarza gości ale nie opanował piłki. Skuteczniejszy był kapitan Ruchu Grzyb, który z bliska pokonał Alaksandra Ptaka ustalając wynik meczu i – prawdopodobnie – rozstrzygając losy awansu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button