Sport

Ruch Chorzów zagra z Wisłą Kraków

W tym sezonie zdobyć Mistrzostwo Polski chorzowskiemu Ruchowi będzie niezwykle trudno. Legia, Lech, a przede wszystkim krakowska Wisła to kadrowo zespoły lepsze niż Ruch. – Jesteśmy mistrzem jesieni, ale ten mecz na pewno nie będzie łatwy, dlatego musimy się do niego jak najlepiej przygotować – stwierdza Mariusz Pawełek, zawodnik Wisły Kraków.

W Chorzowie przed niedzielną potyczką zachowują stoicki spokój, bowiem od pierwszych minut na murawie zobaczymy super duet Andrzej Niedzielan – Artur Sobiech. Kiedy owa dwójka wychodziła na murawę w podstawowym składzie, to “Niebiescy” nie przegrali meczu! – Nie ma co ukrywać, że jak przechodziłem do Ruchu to nie znałem Artura. Od pierwszych minut współpraca ta układa się doskonale tak że na boisku rozumiemy się bez słów – przyznaje Niedzielan.

Sam Niedzielan jeszcze wiosną nie mieścił się na ławce Wisły, a już w niedzielę może przyprawić swój były zespół o spory ból głowy. Popularny “Wtorek” doskonale zna krakowskich piłkarzy, tak jak oni trenera Fornalika. – Z trenerem Fornalikiem pracowałem w Odrze. Ma ciekawy warsztat pracy, dlatego poukładał zespół i widać to na boisku – mówi Pawełek.

Pokazuje to boisko, ale również sytuacja w ligowej tabeli. Chorzowianie po piętnastu kolejkach są na trzecim miejscu tracąc do pierwszej Wisły pięć punktów. By zmniejszyć tę stratę chorzowianie muszą zagrać zdecydowanie lepiej niż w ostatnim spotkaniu z Wisłą. – Ogólnie pierwszy mecz nam nie wyszedł z Wisłą. Początek był niezły a potem szybko dwie stracone bramki. Na pewno w niedzielę musi być całkiem inaczej. Nie możemy dać rozwinąć skrzydeł Wiśle, bo wtedy tak było i po meczu – zaznacza Krzysztof Nykiel, zawodnik Ruchu Chorzów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mecz z Wisłą będzie dla “Niebieskich” pierwszym spotkaniem na własnym stadionie z zespołem z czuba tabeli.

Ten mecz to również pojedynek szkoleniowców, co ciekawe panowie Fornalik i Skorża przed laty decydowali o obliczu Amici Wronki. – Spędziłem bardzo ciekawy rok we Wronkach. Mam miłe wspomnienia oraz przeżycia stamtąd. Amica wtedy grała w europejskich pucharach. Tak że to było kolejne doświadczenie trenerskie. W tej chwili jesteśmy z Maciejem dobrymi kolegami – przyznaje Fornalik.

Na boisku sentymentów jednak nie będzie. Jako, że w niedzielę Mikołajki toteż chorzowcy kibice liczą, że zamiast rózgi dostaną prezent w postaci trzech punktów.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button