Ruch przed spotkaniem z Polonią

Po ostatniej porażce Polonii z Lechią Gdańsk z posadą szkoleniowca “Czarnych Koszul” pożegnał się Jacek Grembocki. Głośno mówiło się, że schedę po nim przejmie Franciszek Smuda, jednak tak się nie stało. Nowym szkoleniowcem został 59- letni Duszan Radolsky.

Smaczku rywalizacji śląsko- warszawskiej dodaje fakt, iż ostatnim klubem w Polsce jaki trenował Słowak był właśnie chorzowski Ruch.

“Niebiescy” doskonale wiedzą, że Poloniści będą chcieli wypaść jak najlepiej w oczach nowego szkoleniowca. – Zawsze zmiana trenera działa mobilizująca na zawodników, bo każdy startuje od równej kreski. Każdy ma równe szanse, by zagrać. Nie obawiamy się, znamy zespół Polonii Warszawa, nowy trener chyba nic nowego nie wprowadzi w ciągu tygodniowego cyklu treningowego – uważa Marcin Nowacki, zawodnik chorzowskiego Ruchu.

Radolsky może i nie zaskoczy “Niebieskich”, jednak niczym nie powinni go również zaskoczyć chorzowianie. Jedenastka Ruchu praktycznie nie zmieniła się od czasów, kiedy Radolsky był jej trenerem. O elemencie zaskoczenia mowy więc być nie może. Na Konwitorskiej liczą, że zespół zacznie wygrywać. Tym bardziej, że Poloniści w czterech kolejkach zdobyli tylko sześć punktów. – Podchodzimy do każdego meczu z czymś takim, że patrzymy przede wszystkim na siebie. To my musimy grać piłką, zdobywać bramki tym bardziej, że gramy u siebie – podkreśla Rafał Grodzicki z Ruchu Chorzów.

W sobotnim starciu na pewno nie zobaczymy zawieszonego za czerwoną kartkę – Rafała Grodzickiego. Jednak absencja środkowego obrońcy nie martwi opiekuna “Niebieskich”. – Grodzickiego musimy zastąpić innym zawodnikiem. Po to jest w kadrze 20 paru zawodników, by w takich wypadkach rozwiązywać te problemy – stwierdza Waldemar Fornalik, trener chorzowskiego Ruchu.

Jeśli popatrzymy na ligową tabelę to faworytem tego starcia są “Niebiescy”. Z drugiej strony w kadrze reprezentacji Polski na eliminacyjne mecze do mistrzostw świata znalazło się aż trzech piłkarzy stołecznej Polonii i ani jednego piłkarza chorzowskiego Ruchu.

Początek spotkania w sobotę przy Cichej o godzinie 14:45.