Ruch Radzionków okradziony! Piłkarzom ukradziono nawet getry i koszulki! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Ruch Radzionków okradziony! Przeżywający ciężkie chwile klub ktoś postanowił skrzywdzić jeszcze bardziej, plądrując klubowe pomieszczenia i kradnąc, co się tylko dało. Prezes klubu prosi o pomoc w namierzeniu złodziei, a takich, którzy chcą pomóc Cidrom w ciężkich chwilach na szczęście nie brakuje.
Z boiska Cidrów zostało niewiele. Ale wyburzenie kultowego dla wielu stadionu w Radzionkowie to nie jedyny cios, jaki otrzymał Ruch Radzionków w ostatnim czasie. W poniedziałek okazało się, że klub został okradziony…
-Przyszliśmy rano, po niedzieli, drzwi były otwarte, zabezpieczenia poniszczone, cały sprzęt powywalany z szaf. Nawet tu stała torba z koszulkami meczowymi, które były po prostu po meczu spocone, brudne, śmierdzące…. nawet to zniknęło – mówi Marek Zorzycki, wiceprezes Ruchu Radzionków.
Ruch Radzionków stracił w zasadzie cały sprzęt sportowy: piłki meczowe, nowy komplet strojów treningowych, torby, kurtki, koszulki polo, dresy a nawet sto osiemdziesiąt par getrów. Oprócz tego zniknęły także elektronarzędzia. Straty szacuje się na około 15 tysięcy złotych. -Zastanawiam się nad celowością… chyba, że może ktoś szukał czegoś innego, czegoś bardziej drogocennego, nie było więc przy okazji wziął to… tak naprawdę jeśli chodzi o ten sprzęt do grania i trenowania to bardziej chyba złośliwość. Nie ma to żadnej wartości dla postronnych ludzi, gdyż trudno to chyba upłynnić… chociaż może się mylę… ale dlatego tym bardziej nas to gdzieś boli – mówi Marcin Wąsiak, prezes Ruchu Radzionków.
Czasu pozostało jak na lekarstwo, bo rozgrywki w III grupie III ligi, do której awansowały Cidry zaczynają się już w następny weekend. Zdając sobie sprawę z tego, że do pierwszego gwizdka zostały niecałe dwa tygodnie, klub postanowił poprosić o pomoc. Każdy, kto ma jakąkolwiek wiedzę o tym, gdzie może znajdować się sprzęt proszony jest o informacje.
Ruch Radzionków przyjmuje także datki pieniężne, które można wpłacać na jego konto. Pierwsza pomoc już jest – na apel klubu odpowiedział STS. -Firma STS jest zaangażowana od wielu lat w polski sport. Od wielu lat współpracujemy z kibicami, związkami sportowymi i klubami przede wszystkim. Widząc prośbę prezesa Ruchu Radzionków nie mogliśmy pozostawić jej bez odpowiedzi. Stąd decyzja na szybką reakcję, na to klub mógł jak najszybciej zakupić potrzebny im sprzęt – mówi Karol Kuśka, manager ds. sponsoringu w STS Zakłady Bukmacherskie.
To jednak wciąż za mało na odkupienie wszystkiego, co potrzebne. I chociaż czasu jest niewiele to jak mówi znane piłkarskie przysłowie dopóki piłka jest w grze – wszystko jest możliwe.
(Sandra Hajduk)