Region

Ruchome badania

Niegdyś znane jako jedna z lepszych sypialni, teraz maja zasłynąć z dobrej infrastruktury drogowej. Sen o tyskich highwayach jednak słono kosztuje. 800 tysięcy złotych to cena za badania ruchu. – Ankieta potrwa kilkanaście minut, może do dwudziestu minut, myśle że mieszkańcy chętnie wezmą udział w tym badaniu ponieważ dotyczy to ich społeczności, dotyczy to ich samych i ma to wpływ na ich życie – tłumaczy Konrad Kotarski, ankieter.

Ankieterzy zapukają do 6 tysięcy mieszkańców. Mały sprawdzian z topografii miasta i kilka pytań dotyczących komunikacji to wszystko ma pomóc w opracowaniu modelu ruchu dla miasta. Władze Tychów bez fałszywej skromności, wiedzą na czym stoją. – Nie chcemy tego zaprzepaścić, chcemy żeby miasto zawsze było tak postrzegane. Żeby nam się po prostu mieszkańcom żyło tu bardzo dobrze, a wszyscy ci, którzy przejeżdżają przez miasto Tychy żeby sądzili, że to miasto ma bardzo dobre rozwiązania, a przede wszystkim bezpieczne – mówi Henryk Borczyk, wiceprezydent Tychów.

Badania mają usprawnić także komunikację miejską. Oprócz ankieterów za miesiąc na najważniejszych skrzyżowaniach pojawią się badacze oglądacze. – Osoby, które będą zliczać te samochody będą ustawiały się w przekrojach drogowych przy wylotach głównych ulic miasta oraz w samym mieście będą to badania bezinwazyjne, nie będzie kontaktu ani utrudnień w ruchu – powiedział Arkadiusz Pastuszka, MZUiM.

Ankieterzy, zliczający samochody, a do tego kamery. Obserwacja warta grube pieniądze ma sprawić, że jeszcze grubsze pieniądze wydawane na budowe i remont dróg nie zostaną zmarnowane.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button