Rusza kolejny rok akademicki. Najbardziej oblegane kierunki to…
Joanna Chułek studiuje na wydziale tańca w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Bytomiu. Dla niej studia aktorskie to nie tylko nauka zawodu, ale też poznawanie samego siebie. – Oprócz tego, czego uczymy się na zajęciach, właściwie cały czas dzięki takim przedmiotom jak antropologia sztuk widowiskowych, czy inne przedmioty, wiemy, gdzie mamy szukać, jak poszerzać swoje projekty i w przyszłości jak pracować – mówi Joanna Chułek, studenta 3 roku Wydziału Tańca PWST w Bytomiu.
Dróg w zawodzie aktora jest wiele. Tylko wybrani trafią do teatru, czy filmu. Reszcie zostają seriale i reklama. – Aktor. Talent raz, praca dwa – ogromna praca. A po trzecie szczęście, bo trzeba jeszcze zostać zauważonym przez reżyserów. – To kwestia wyboru w tym zawodzie. Niektórzy dokonują złych, nie mają szczęścia i jakby nikt o nich nie pamięta. Ta droga jest dłuższa i cięższa – przyznaje Dariusz Chojnacki, aktor Teatru Śląskiego. Tak jak i same studia aktorskie. – Studia wymagające pewnych rzeczy. To znaczy, że trzeba zapomnieć o tym, że jest coś takiego jak wolne weekendy. To uczy później tego, co dzieje się w teatrze – mówi Zbigniew Stryj, Teatr Nowy w Zabrzu, aktor.
W województwie śląskim aktorstwo można studiować m.in. na wydziale mediów Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach. Nabór na ten kierunek trwa do stycznia. A to właśnie ze śląskiego pochodzi wielu znanych aktorów. – Dużo utalentowanych ludzi. Wiele lat uczyłem w szkole teatralnej w Krakowie i tam po sąsiedzku przyjeżdżało wielu ludzi uzdolnionych – mówi prof. Edward Linde-Lubaszenko, aktor, wykładowca WST w Zabrzu.
Teraz już za miedzę wyjeżdżać nie trzeba. Trzeba za to próbować. – Na reżyserię, na realizację obrazu. Dlatego, że wystarczy zobaczyć, ile seriali kręci się cały czas dla nadawców telewizyjnych komercyjnych i publicznych – podkreśla prof. Krystyna Doktorowicz, WRiTV Uniwersytetu Śląskiego. Najpierw jednak warto zagrać w serialu pt. studia.