Rybniczanin zaginął w Alpach. Szukają go szwajcarscy ratownicy

Poszukiwania turysty trwają w okolicach szwajcarskiej Postresiny. Poszukiwania turysty w Alpach trwają od soboty. Zaginięcie rybniczanina potwierdza już polski konsulat w Bernie. Tragedia rozegrała się, kiedy zła pogoda zaskoczyła dwóch turystów podczas wędrówki w Alpach. Ze schroniska Tschiervahütte dwaj mężczyźni wyruszyli na wspinaczkę przez grań Biancograt na szczyt Piz Bernina. Tu zaskoczyło ich załamanie pogody. Turyści zaalarmowali telefonicznie policjantów, prosząc o pomoc. Noc musieli spędzić pod gołym niebem, a rankiem – instruowani telefonicznie przez ratowników, zaczęli zejście do schroniska Marco-e-Rosa-Hütte. Po turystów nie można było wysłać śmigłowca ze względu na wciąż utrzymujące się złe warunki pogodowe. Podczas wędrówki do schroniska, gdzie obaj alpiniści mieli czekać na pomoc, jeden z nich – 41-letni mieszkaniec Rybnika, spadł w przepaść. Do tragedii doszło w okolicach grani Spallagrat. Drugi z mężczyzn nie był w stanie pomóc koledze. T29-latek trafił do szpitala z odmrożeniami. Drugiego nadal poszukują służby ratunkowe.