Region

Rywalizowały o tytuł Miss Województwa Śląskiego

Za widok piękna kobiecego ciała większość panów dałaby się pokroić. O pięknych kształtach, widzianych w domowym lustrze marzy z kolei większość pań. Ale samo piękno nie wystarcza… – Jest to kolekcja, która jest zupełnie płaska, przylega do ciała, dzięki czemu nie widać pod ubraniami, a i biust ma ładny kształt – przyznaje Emilia Satkiewicz.

Jak się okazuje, panowie lubią popatrzeć. Przynajmniej ci, którzy dziś pojawili się na wyborach Miss Polonia Województwa Śląskiego. – Różnie z tym bywa, bo nie zawsze wszystko idzie w parze, prawda? Jeżeli jedna część jest tam, powiedzmy, za bardzo odbiegająca od reszty, nie pasuje do całości, to i tak nigdy z tego nic dobrego nie wynika – uważa Michał Rola.

Ale żeby wszystko było na swoim miejscu, wystarczy odrobina wysiłku. – Trzeba znaleźć złoty środek. Ale to każdy powinien znaleźć w samym sobie. Zrobić analizę kolorystyczną na szybko, bo tutaj pracujemy w szybkim tempie. No i przedstawić to. Namalować obraz – tłumaczy Bartosz Wolak, stylista. Obraz, który oceniany jest ze wszystkich stron.

Na co zwracać uwagę – nie tylko na wybiegu – jurorzy wątpliwości nie mieli. – Przede wszystkim zwraca się uwagę na to, jak wyglądają, bo to jest najważniejsze. Jednak kobieta musi się też prezentować. Dlatego zwraca się się też uwagę na to, jak się prezentuje, jak mówi. No i przede wszystkim czy się uśmiecha, i czy jest śmiała. Bo to też jest ważne – wyjaśnia Nina Nocoń, członek jury i prezenterka TVS.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jednak kandydatki do tytułu najpiękniejszej tuż przed wyjściem zza kulis, miały zupełnie inne problemy. – Najbardziej boję się, że się przewrócę na scenie. Moja umiejętność chodzenia w butach na obcasie nie jest wystarczająco dobra na takie, jak te. A oczekuję przede wszystkim dobrej zabawy – mówi Angelika Winkler, uczestniczka wyborów Miss.

Zabawy, u której podstaw leży, jakby nie było, piękne ciało. Wyposażone w podstawowy atrybut kobiecości, o który dbać przez cały tydzień mogą się uczyć mieszkanki Katowic i Mikołowa. – Kobieta nosi staniczek przez większość dnia, przez większość swojego życia, więc nie powinno sprawiać to problemu. Nie powinno być tak, że męczymy się z biustem czy stanikiem. Mamy ładnie wyglądać, mamy się dobrze czuć – tłumaczy Klaudia Piegrzyk, która zajmuje się sprzedażą bielizny. Bo to podstawa. Reszta leży w rękach samych kobiet. – Tutaj nie można nic z góry powiedzieć, ani zaplanować, ponieważ to, jak się dziewczyna poruszy, jaki uśmiech będzie w stanie pokazać i na ile zrelaksowana wyjdzie, by dobrze się zaprezentować publiczności i jurorom, to już zależy od uczestniczki – twierdzi Adam Guzdek, organizator wyborów. Bo dumnie wypięta pierś i poczucie własnego piękna pozwalają zawojować świat. A na pewno jego męską część.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button