Najnowsze rozporządzenie rządu z 23 października 2020 r. dotyczące zakazów i nakazów w okresie pandemii nadal jest sprzeczne z Konstytucją – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Z rozporządzeniem tym obywatele mogli się zapoznać dopiero wraz z publikacją w Dzienniku Ustaw, co nastąpiło niecałą godzinę przed jego wejściem w życie.W dalszym ciągu ograniczenia wolności i praw jednostki są wprowadzane rozporządzeniem, a nie ustawą – np. zakaz poruszania się przez osoby po 70. roku życia.
Gwiazda Szeryfa – serialowa nowość tylko w Telewizji TVS!
W związku z wprowadzonymi kolejnymi ograniczeniami wolności i praw jednostki, zwłaszcza rozporządzeniem Rady Ministrów z 23 października 2020 r., RPO po raz kolejny jest zmuszony krytycznie odnieść się do działań rządu.
– Przy pełnym zrozumieniu powagi sytuacji epidemicznej i konieczności podejmowania często drastycznych w odbiorze społecznym kroków, jako organ stojący na straży konstytucyjnych wolności i praw jednostki, nie mogę zaakceptować formy i treści wprowadzanych ograniczeń – napisał Adam Bodnar.
Swoje uwagi skierował do premiera z nadzieją na podjęcie przez niego działań naprawczych.
Rekomendacje RPO z czerwca 2020 r.
4 czerwca 2020 r. RPO przedstawił premierowi kompleksową, wielostronicową ocenę sposobu tworzenia prawa w dobie epidemii. Z pozycji strażnika konstytucyjnych wolności i praw jednostki – a „mając na uwadze możliwość wystąpienia ponownego szczytu zachorowań, np. jesienią” – sformułował wtedy pięć rekomendacji:
1.Ograniczenia podstawowych praw i wolności powinny być dokonywane w ustawie, co zapewni poszanowanie standardów wynikających z Konstytucji RP i uniemożliwi organom władzy wykonawczej nadużywanie przysługujących im kompetencji.
2.Akty prawne wprowadzające ograniczenia powinny być poprzedzone procesem konsultacji i publikowane w Dzienniku Ustaw przed ogłoszeniem ich treści przez przedstawicieli Rady Ministrów bądź najpóźniej jednocześnie. Umożliwi to uniknięcie stanu niepewności prawnej.
3.Ograniczenia te nie powinny naruszać istoty konstytucyjnych praw i w miarę możliwości powinny zapewniać obywatelom szansę korzystania z tych praw w sposób niepowodujący zagrożenia dla życia i zdrowia, np. poprzez wprowadzenie rygorów dotyczących odstępów między uczestnikami zgromadzeń publicznych w miejsce całkowitego zakazu tych zgromadzeń.
4.Należy unikać wprowadzania nieżyciowych i trudnych do faktycznej realizacji zakazów i ograniczeń, takich jak zakaz samodzielnego poruszania się przez osoby, które nie ukończyły 18 roku życia, zakaz wstępu do lasów czy nakaz poruszania się w odstępie 2 metrów przez osoby najbliższe. Obniża to bowiem zaufanie obywateli do celowości pozostałych ograniczeń i zakazów i wpływa negatywnie na ich efektywność, a co za tym idzie nie przyczynia się do realizacji ich celu, tj. ochrony życia i zdrowia obywateli.
5.Wysokość ewentualnych kar administracyjnych nakładanych za nieprzestrzeganie zakazów i ograniczeń powinna być proporcjonalna do możliwości finansowych większości obywateli, co oznacza stosowanie, a nie pomijanie, przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. Dotychczasowe kary nałożone w oparciu o przepisy rozporządzeń wykraczających poza upoważnienia ustawowe powinny zostać uchylone”.
– Z przykrością stwierdzam, że żadna z tych rekomendacji nie została w pełni zrealizowana. Co więcej, w kilku spośród wskazanych obszarów nastąpiło wręcz pogorszenie standardu ochrony praw jednostki – podkreśla RPO. Świadczy o tym dokonana 23 października 2020 r. nowelizacja rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Forma wprowadzania ograniczeń wolności i praw jednostki
W dalszym ciągu Rada Ministrów przekracza swe kompetencje, wprowadzając ograniczenia wolności i praw jednostki w formie sprzecznej z Konstytucją. Przykładem jest wprowadzenie zakazu poruszania się przez osoby, które ukończyły 70. rok życia. Zakaz ten, w sposób jednoznaczny stanowi ingerencję w wolność poruszania się po terytorium RP oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu (art. 52 ust. 1 Konstytucji), która podlegać może ograniczeniu wyłącznie w drodze ustawy (art. 52 ust. 2 Konstytucji RP).
Ponownie zwracam uwagę, że upatrywany przez Radę Ministrów jako podstawa wprowadzenia zakazów art. 46 ust. 4 pkt 1 w związku z art. 46b pkt 1 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie daje Radzie Ministrów kompetencji do wprowadzania zakazu przemieszczania się, a jedynie ograniczenia sposobu przemieszczania się.
Na podobnej zasadzie, za prawidłową podstawę wprowadzonych zakazów nie może zostać uznany art. 46b pkt 10 ustawy z dnia 8 grudnia 2008 r., przewidujący kompetencję do wprowadzenia przez Radę Ministrów „nakazu lub zakazu przebywania w określonych miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach”. Bezsprzecznie bowiem nie można utożsamiać „zakazu przebywania” z „zakazem poruszania się”, który wprowadziła Rada Ministrów rozporządzeniem 23 października 2020 r.
Szczególnego znaczenia – z perspektywy konstytucyjnej swobody prowadzenia działalności gospodarczej – nabiera natomiast wykroczenie przez Radę Ministrów poza granice upoważnienia przyznanego jej w art. 46b pkt 2 ustawy z 8 grudnia 2008 r. Już rozporządzeniem z 16 października 2020 r. doszło do znacznego rozszerzenia zakazów i ograniczeń w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Rozporządzeniem z 23 października 2020 r. nastąpiło dalsze rozwinięcie poprzednich uregulowań.
Jakkolwiek ustawa z dnia 8 grudnia 2008 r. dopuszcza wprowadzenie przez Radę Ministrów „ograniczenia określonych zakresów działalności przedsiębiorców”, to należy podkreślić, że ograniczenie nie jest tożsame z zakazem prowadzenia określonej działalności w danym zakresie (a wprowadzone przez Radę Ministrów zakazy obejmują m.in. branżę fitness).
Ustawodawca, konstruując upoważnienie ustawowe posługuje się bowiem zarówno pojęciami „ograniczenia”, jak i „zakazu”, co wyklucza, by obie te formy ingerencji w wolności i prawa jednostki ze sobą utożsamiać. Dodatkowo, upoważnienie ustawowe wymaga, aby wprowadzone ograniczenie było „czasowe”, a kryterium tego nie spełnia używane w rozporządzeniu sformułowanie „do odwołania”. Nie zakreśla ono bowiem żadnego horyzontu czasowego wprowadzanych ograniczeń i zakazów.
Na gruncie Konstytucji nie jest dopuszczalna rozszerzająca i pozajęzykowa wykładnia przepisów upoważniających do wydania aktu wykonawczego do ustawy. Brak jednoznacznego stanowiska ustawodawcy w danej kwestii musi być rozumiany nie inaczej, jak nieudzielenie upoważnienia do uregulowania jej w akcie podustawowym.
Tryb wprowadzania ograniczeń wolności i praw jednostki
Tryb, w jakim wydawano „październikowe” rozporządzenia Rady Ministrów narusza konstytucyjny standard stanowienia prawa. Szczególnie widoczne jest to w przypadku rozporządzenia z 23 października 2020 r. Wchodziło ono w życie generalnie 24 października 2020 r. Jego projektu nie upubliczniono jednak na stronach Rządowego Centrum Legislacji (choć, jak wynika z metadanych dokumentów, które zamieszczone na stronach RCL 26 października, projekt w formie, w której został przyjęty, istniał co najmniej od około godz. 15 23 października). Tymczasem, obywatele – na których sferę prawną wpływa przyjęte rozporządzenie – mogli się z nim zapoznać dopiero wraz z publikacją w Dzienniku Ustaw, która nastąpiła na niecałą godzinę przed jego wejściem w życie.
Informowanie w trakcie konferencji prasowej na kilka/kilkanaście godzin przed opublikowaniem rozporządzenia w Dzienniku Ustaw o jego (potencjalnej wciąż) treści nie jest środkiem, który można uznać za niwelujący wskazaną niewątpliwą i rażącą nieprawidłowość. A ponadto między przekazywanym na konferencji komunikatem, a ostateczną treścią przepisów mogą występować – i niestety występują – różnice.
Przy zrozumieniu dla powagi sytuacji, w jakiej się znajdujemy, nie mogę uznać, by Rada Ministrów czyniła wszystko co w danych warunkach możliwe dla zapewnienia bezpieczeństwa prawnego obywateli w związku z przyjmowanymi ograniczeniami.
Ingerencja w istotę konstytucyjnych wolności i praw jednostki
Art. 31 ust. 3 zd. drugie Konstytucji przewiduje, że ograniczenia wolności i praw jednostki nie mogą naruszać ich istoty. Co do realizacji tej normy w praktyce Rady Ministrów związanej z wprowadzaniem ograniczeń w czasie stanu epidemii istotnie nastąpiła poprawa (m.in. w zakresie wolności uzewnętrzniania religii). Na polu korzystania zaś z wolności zgromadzeń problem nadal istnieje. Przede wszystkim wciąż utrzymywany jest zakaz zgromadzeń spontanicznych.
Rozporządzenie z 9 października 2020 r. (w brzmieniu obowiązującym od 24 października 2020 r.) przewiduje, że „do odwołania” zakazuje się organizowania zgromadzeń „w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach” (a zatem także zgromadzeń spontanicznych). Wyjątkowo, mogą być organizowane zgromadzenia w oparciu zawiadomienie, o którym mowa w art. 7 ust. 1, art. 22 ust. 1 albo decyzję, o której mowa w art. 26b ust. 1 tej ustawy, przy czym maksymalna liczba uczestników tych zgromadzeń nie może być większa niż 5, a odległość pomiędzy zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m.
RPO ma wątpliwości co do racjonalności takich regulacji w kontekście innych przepisów rozporządzenia. Nadal utrzymano wyłączenie z zakazu organizacji zgromadzeń w stosunku „do spotkań lub zebrań służbowych i zawodowych”. Rozporządzenie – choć zakazuje zgromadzeń publicznych o liczbie uczestników (stosujących środki ochronne w postaci dystansu społecznego i zakrywających usta i nos) większej niż 5 osób – pozwala na organizację spotkań w przestrzeniach zamkniętych (w których nie stosuje się żadnych rygorów sanitarnych) o liczbie uczestników wynoszącej nawet 20 osób.
Wady przyjmowanych regulacji a zaufanie obywateli do celowości wprowadzania ograniczeń
Sposób skonstruowania części spośród wprowadzanych ograniczeń nadal pozostawia wiele do życzenia. Sprawia to, że zamierzone przez autora projektu cele tych ograniczeń nie zostaną zrealizowane, zaś ich wprowadzenie podważa zaufanie obywateli do racjonalności innych ograniczeń. Obok regulacji dotyczących organizowania zgromadzeń, o których mowa jest wyżej, ewidentnym przykładem tego rodzaju ograniczenia jest ograniczenie poruszania się przez małoletnich do ukończenia 16. roku życia.
Intencją projektu było to, że „osoby poniżej 16. roku życia będą mogły przemieszczać, co do zasady, wyłącznie pod opieką osoby sprawującej władzę rodzicielską, opiekuna prawnego albo innej osoby dorosłej), chyba że przemieszczanie się będzie miało na celu dotarcie do szkoły lub placówki oświatowej albo powrót z nich do miejsca zamieszkania”.
Tymczasem z wprowadzonego do rozporządzenia przepisu wynika, że małoletni mają ograniczoną możliwość samodzielnego poruszania się jedynie w godzinach 8.00-16.00 od poniedziałku do piątku. W pozostałym zakresie mogą poruszać się w sposób nieskrępowany.
Wprowadzenie tej normy do systemu prawa trudno jest racjonalnie wyjaśnić. Jedyne w zasadzie logiczne wytłumaczenie jest takie, że przyjmowany środek nie ma de facto związku z przeciwdziałaniem epidemii, a służyć ma realizacji przez małoletnich obowiązku szkolnego w realiach zdalnego nauczania pod nieobecność rodziców w domu.
Sankcje za nieprzestrzeganie wprowadzonych ograniczeń
Przedstawiona w wystąpieniu z 4 czerwca 2020 r. rekomendacja dotycząca sankcji administracyjnych pozostaje nadal aktualna. Inspekcja Sanitarna przeważnie nie zaprzestała egzekwowania od obywateli kar nałożonych w oparciu o wykraczające poza ustawowe upoważnienie regulacji rozporządzeń Rady Ministrów. Jakkolwiek źródłem problemów obywateli są wadliwie przyjmowane przepisy prawa, to organy Inspekcji Sanitarnej w dalszym ciągu kierują się w dużej mierze automatyzmem w wymierzaniu kar administracyjnych.
Wyraźnie widoczne są również problemy ze stosowaniem przepisów ogólnych Kodeksu postępowania administracyjnego, w tym dotyczących wymierzania administracyjnych kar pieniężnych. Dotyczą one tak istotnych kwestii, jak obliczanie terminów zaskarżenia wydawanych decyzji, czy rozumienia zasad ogólnych procedury administracyjnej. W jednej ze spraw organ odwoławczy stwierdził m.in., że z art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego wynika „bezwzględny prymat” interesu publicznego nad indywidualnym interesem jednostki.
– Obawiam się, że istniejący w tym względzie problem może się pogłębić w związku z ponownym zwiększeniem skali obowiązujących ograniczeń, a także zapowiadaną polityką „zero tolerancji” – podkreśla RPO.
Wojsko wychodzi na ulice! Premier Morawiecki wydał specjalne zarządzenie!
Wszystkich Świętych w cieniu pandemii koronawirusa. 1 listopada tym razem na cmentarzach pustki?
źr. RPO