Rzucił butami w Busha
Prowadzący śledztwo chcą także dowiedzieć się, czy Zeidiemu ktokolwiek zapłacił za zaatakowanie Busha butami. Do incydentu doszło, gdy Bush ściskał dłoń irackiego premiera Nuriego al-Malikiego. Korespondent mającej bazę w Kairze irackiej telewizji al-Bagdadija nazwał po arabsku Busha “psem” i rzucił w jego kierunku kolejno dwa swoje buty, które chybiły celu. “To pożegnalny pocałunek, ty psie. To od wdów, sierot i tych wszystkich, którzy zostali zabici w Iraku” – krzyknął. Iraccy dziennikarze przeprosili prezydenta USA za zachowanie swego kolegi. Pytany później o incydent, Bush zbagatelizował go, stwierdzając iż, jedyne, co może powiedzieć, to że but miał rozmiar 10. Telewizja al-Bagdadija wieczorem w niedzielę opublikowała oświadczenie, w którym wezwała władze irackie do zwolnienia Zeidiego, a także zaapelowała do dziennikarzy świata o wykazanie solidarności z zatrzymanym i podjęcie działań na rzecz odzyskania przez niego wolności.