Kraj

Sąd Najwyższy: Wybory prezydenckie były ważne

Po wyborach do Sądu Najwyższego wpłynęło blisko 400 protestów, z których większość dotyczyła powodzi. Obywatele skarżyli się, że zamiast głosowania powinien zostać wprowadzony stan klęski żywiołowej. Jednak jak mówi sędzia Sądu Najwyższego Kazimierz Jaśkowski – protesty te musiały zostać odrzucone, ponieważ rozpatrywać można naruszenia ordynacji wyborczej, a nie innych przepisów.

Podobnego zdania była Państwowa Komisja Wyborcza. Jej przewodniczący Stefan Jaworski przypomniał, że komisja cały czas monitorowała sytuację na zalanych terenach. Przed samymi wyborami został sporządzony raport, który mówił, że można przeprowadzić głosowanie, choć będzie się ono odbywać w wyjątkowych okolicznościach.

W czasie posiedzenia Sądu Najwyższego prokurator generalny Andrzej Seremet powiedział, że do prokuratury trafiło ponad czterdzieści spraw, dotyczących przebiegu wyborów. Postępowanie przygotowawcze wszczęto w ośmiu sprawach. Do tej pory w żadnej z nich nikomu nie postawiono zarzutów.

Sąd Najwyższy uznał, że wyniki wyborów uzupełniających do Senatu są ważne. Głosowanie zarządzono w okręgach katowickim, krośnieńskim i ciechanowsko-płockim po tym, jak pochodzący z nich senatorowie zginęli w kwietniowej katastrofie prezydenckiego samolotu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W czasie odczytywania uchwały sędzia Sądu Najwyższego Walerian Sanetra zwrócił uwagę, że po głosowaniu do Sądu Najwyższego wpłynęło bardzo mało protestów wyborczych, bo tylko dwa. Sędziowie odrzucili je, ponieważ nie spełniały wymagań, jakie stawia ordynacja wyborcza do Sejmu i Senatu.

Na początku posiedzenie Sądu Najwyższego zostało przerwane, ponieważ kilka osób siedzących na widowni krzykami domagało się uwzględnienia ich protestów wyborczych.

Dzięki dzisiejszej uchwale będzie mogło odbyć się zaprzysiężenie Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta Polski. Uroczystość zaplanowano na piątek na godzinę 10:00. Odbędzie się ona przed Zgromadzeniem Narodowym, czyli połączonymi izbami Sejmu i Senatu RP.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button