Kraj

Sąd oddalił protest wyborczy UPR

Kandydat UPR domagał się, aby sąd zakazał marszałkowi Bronisławowi Komorowskiemu podawanie tezy, jakoby głosy oddane na małe partie i stronnictwa w wyborach do PE – to głosy stracone oraz nakazał marszałkowi sprostowanie tej informacji w ogólnopolskich gazetach i telewizjach.

Marszałek Komorowski, według relacji prasowych 12 mają podczas spotkania z wyborcami w Białymstoku miał powiedzieć, że -“Oddanie głosu na ugrupowania, których europosłowie będą należeli do radykalnych lub mało znaczących frakcji w PE, to głosy stracone.”

Sąd uznał, że wypowiedź marszałka była wyrażeniem opinii, a nie przekazywaniem informacji. “Każdy w Polsce, także marszałek Sejmu, ma zagwarantowane prawo do swobody wypowiedzi” – powiedział uzasadniając decyzję sędzia Maciej Busz z Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Według skarżącego Grzegorza Grockiego kandydującego do PE z listu UPR, “w demokracji żaden głos oddany w wyborach nie jest zmarnowany, a marszałek Sejmu z racji swojego stanowiska nie powinien prowadzić agitacji wyborczej za żadną z partii”. Zdaniem Grockiego, wypowiedź jest ksenofobiczna wobec osób mających odmienne poglądy polityczne i przekazuje nieprawdziwe informacje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Decyzja sądu jest nieprawomocna. Grocki zapowiedział apelację od tej decyzji.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button