Region
Sąd sprawdzi ilość wejść

Po wpisaniu w wyszukiwarce jednego z obraźliwych słów na pierwszym miejscu pojawiała się oficjalna strona Lecha Kaczyńskiego. Tak było przez kilka miesięcy, do marca 2007roku.
Informacje, które maja trafić od administratora do sędziego Miłosza Borowskiego mają dać odpowiedź na pytanie, czy w znaczący sposób zmieniła się liczba wejść na stronę prezydenta w czasie, gdy została złośliwie spozycjonowana.