Region

Samoobrona nie upadła?

Żwawą, dobrą i taką żywą twarz pokazała dziś Samoobrona na Śląsku. – Odbudowa struktur do takiego poziomu jaki był przedtem nie jest trudna. Bo te struktury nie upadły. Tak jak się uważa, że Samoobrona zginęła itd. Nie proszę państwa jesteśmy, przetrwaliśmy najgorsze – mówi Andrzej Lepper.

Choć wiara lidera może góry przenosić, to nie jest w stanie podźwignąć notowań jego partii na Śląsku. – Proszę Pana nie ma już czegoś takiego jak Samoobrona na Śląsku. Lepper może przekonywać, ale z tego co wiem to tam już nic nie ma po prostu – mówi Andrzej Grzesik.

Słowom byłego lidera kłam zadają ci, z którymi do Samoobrony przyszło nowe. Nowe, które ma znów porwać tłumy na barykady. – Wyborcy wyciągną wnioski. Były obiecywane cuda, a my widzimy te cuda. Widzimy spadek stopy życiowej obywateli – dodaje Marek Janik, działacz.

Tak jak przed rokiem wszyscy widzieli spadek, a właściwie ostateczny upadek partii Leppera. Bo jak inaczej nazwać to, że poparcie dla Samoobrony nie przekroczyło w okręgu katowickim 0,6 proc. Nie dobiło do jednego procenta w Gliwicach, Bielsku, Sosnowcu i Rybniku. A tylko w okręgu częstochowskich przekroczyło granicę 1,5 proc. Ale śląska Samoobrona podobno wie jak zrobić coś z niczego. – My musimy zrobić coś dla Śląska. My musimy zrobić coś wybitnie dla naszego społeczeństwa – powiedział Mirosław Korbasiewicz.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Cel wybitnie ogólny i dlatego wybitnie uniwersalny, ale według politologów Samoobrona powinna wybić go sobie z głowy. – Andrzeja Leppera powinniśmy odesłać już do muzeum osobliwości z komentarzem: ku przestrodze – oznajmił dr Tomasz Słupik.

Lecz Lepper ani myśli być eksponatem. Woli eksponować swoją wiedzę. Również: ku przestrodze , ale ministrowi sportu. – Jak to powiedzieć, żeby znowu nie powiedzieli, że ja za dużo wiem? Myślę, że pan Drzewiecki też już ministrem nie będzie, a może być w innym miejscu.

To jest próba powrotu Andrzeja Leppera do polityki, ale nie wiem gdzie mnie chciał wysłać. Jeśli na urlop, to by mi się należał, bo jeszcze w tym roku nie miałem ani tygodnia, ale nigdzie się nie wybieram – odpowiada Mirosław Drzewiecki, minister sportu. Za to Lepper się wybiera. Wybiera się w tuornee po Polsce, by przekonać elektorat, że Samoobrona nie zwinęła jeszcze sztandarów.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button