Samorządy zapraszają rząd do śląskiego okrągłego stołu. Chodzi o górnictwo [WIDEO]

Z tym, że likwidacja górnictwa jest nieuchronna samorządowcy się zgadzają, ale jak zaznaczają, nie może się ona odbywać kosztem całych śląskich społeczności. Mowa nie tylko o górnikach, lecz również o setkach tysięcy miejsc pracy w firmach okołogórniczych.

Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!

– Jeżeli teraz w jakimś dokumencie rządowym, strategii pojawiłyby się jakieś zapisy dotyczące wsparcia tego dużego segmentu górnictwa to byłaby to historyczna chwila. Pierwszy raz w ogóle w historii. – mówi Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Oprócz miejsc pracy w kopalniach i firmach okołogórniczych jest również inna bardzo istotna kwestia. Po likwidacji kopalń, zostają ogromne tereny. Spółka Restrukturyzacji Kopalń może je przekazywać samorządom, ale ogólnie rzecz ujmując, tylko na cele publiczne.

– Nie da się tego zrobić bez prywatnych inwestorów, którzy będą musieli ponieść większe środki na przekształcenie tego typu terenów. Z punktu widzenia konkurencyjności te tereny są zdecydowanie trudniejsze do zagospodarowania niż tereny w takich miejscach gdzie nigdy nie było żadnej ingerencji w ziemię. – mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Do porozumienia strony samorządowej dołącza nawet Jastrzębie-Zdrój, które w świetle rządowych zapewnień transformacją energetyczną ma być objęte na końcu, ze względu na wydobywany tam głównie węgiel koksowniczy.

– Zmiany aby były skuteczne, my musimy się do tych zmian przygotować to po pierwsze. Częściowo w kopalniach jastrzębskich jest również wydobywany węgiel kamienny, w związku z czym te miejsca pracy będą tracone. Już w związku z zamknięciem kopalni Jastrzębie utraciliśmy 2 tys. miejsc pracy, a poza tym wszystkie skutki wydobycia są tak ogromne, Jastrzębie żyje przede wszystkim na węglu i z węgla. – mówi Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju.

Co mocno odbija się na jakości powietrza oraz degradacji środowiska, z którą jak mówią samorządowcy, jastrzębianie będą się borykać jeszcze przez dziesiątki lat. Na transformację jest zgoda, ale samorządowcy mają wrażenie, że rząd w całym procesie ich pomija.

 – Mówimy naprawdę o bardzo ważnych sprawach, których w obecnej chwili rząd w ogóle nie porusza. Umowa społeczna to jest pakiet, który powinien wejść w porozumienie zawarte pomiędzy samorządem, tą częścią gospodarczą, a właśnie rządem. Tego do chwili obecnej nie ma. – mówi Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej.

A samorządowcy bardzo liczą, że w końcu się pojawi. Na Górnym Śląsku mieszka około 4,5 mln ludzi, z czego 10% jest pośrednio lub bezpośrednio związanych z sektorem górniczym.

Autor: Bartosz Bednarczuk

KOSZMAR!!! 4-osobowa rodzina zginęła w aucie, które wpadło do kanału portowego!

Beskidy dumne z Piotra Żyły po zdobyciu mistrzostwa świata! [WIDEO]

Pasażerów jak na lekarstwo, ale cargo rekordowe! Katowice Airport podało statystyki