Santo subito! W Wadowicach otwarto Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II [ZDJĘCIA]
ZDJĘCIA: W Wadowicach otwarto uroczyście Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II
Pistolet, z którego Ali Agca strzelał do Jana Pawła II. To jeden z najważniejszych tu eksponatów. Wszystkich w odnowionym w domu rodzinnym papieża Polaka muzeum jest kilka tysięcy. Mieszkańcy Wadowic nie mają wątpliwości. To tu przyjeżdżać będą teraz pielgrzymi z całego świata. – W pamięci zawsze będę miała Ojca Świętego jako człowieka dobrego dla całego świata – mówi jedna z mieszkanek Wadowic. Choć oficjalne Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II został otwarty dopiero dziś (09.04), już zwiedzić chce go ponad sześć tysięcy osób. Muzeum Jana Pawła II znajduje się w kamienicy, w której przez osiemnaście lat Karol Wojtyła mieszkał razem ze swoimi rodzicami.
Para prezydencka jako pierwsza przekroczyła jego odnowione progi. Na czterech kondygnacjach jest teraz czterokrotnie większa od dotychczasowej powierzchnia wystawiennicza. Ta multimedialna ekspozycja kosztowała 25 milionów złotych. – Cieszę się, że jednym z tych pięknych owoców jest muzeum Jana Pawła II, z którego wychodzi się z dużą wiedzą, ale także z mocnym, pięknym przeżyciem. Mam nadzieję, że to jest dobry zasiew na następne lata polskiej wolności – mówił w Wadowicach Bronisław Komorowski, prezydent RP. Otwarte na trzy tygodnie przed kanonizacją papieża Polaka. Kanonizacją, na którą wierni czekają od dziewięciu lat. – Jego życiorys i to wszystko… To on najbardziej zasługuje na to, żeby być tym świętym. a jeszcze dokonał cudów, które są udowodnione – mówi jeden z mieszkańców Wadowic.
Do Rzymu na uroczystości wyniesienia na ołtarze Jana Pawła II wybierają się miliony Polaków. Ci, którzy zostaną w kraju, 27 kwietnia przyjadą właśnie tu, “gdzie wszystko się zaczęło”. – Wiele osób przyjedzie, żeby w Wadowicach ten dzień spędzić. Mamy oczywiście mszę świętą przed uroczystościami w Rzymie, potem wspólnie będziemy oglądać uroczystości kanonizacyjne – mówi Ewa Filipiak, burmistrz Wadowic. Księża nie mają wątpliwości, to będzie najważniejsze duchowe wydarzenie od lat i to nie tylko dla polskiego kościoła. – To jest jedna z tych kanonizacji, która jest oczywista. Taka, która wypłynęła z samego dnia pogrzebu, jak sobie przypomnimy “Santo Subito”. Gdyby tak naprawdę ocenić czas od pogrzebu Jana Pawła II do jego kanonizacji, to tak naprawdę – w perspektywie czasu mierzonego kalendarzem kościoła, – to jest naprawdę santo subito – podkreśla ks. Piotr Brząkalik, Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Katowicach.
W budynku przy wadowickiej bazylice już dziś były tłumy. Jak magnes nie zadziałała na nich głowa państwa a człowiek, który podczas swojego pontyfikatu odmienił oblicze ziemi. Tej ziemi…