Sebastian Boenisch nie zagra przez pół roku

Półroczna przerwa jest, zdaniem niemieckich lekarzy, konieczna, aby 23-letni piłkarz pozbył się kłopotów z kolanem, które doskwierają mu od dłuższego czasu. Do tej pory zawodnik i lekarze Werderu próbowali uniknąć interwencji chirurgicznej. Wczoraj Boenisch przeszedł w Augsburgu artroskopię kolana, która wykazała poważne uszkodzenie chrząstki.

Zalecenie lekarzy – sześć miesięcy przerwy od gry w piłkę. „Zrobimy wszystko, co w ludzkiej mocy, aby Sebastian szybko stanął na nogi” – powiedział lekarz Werderu Götz Dimanski cytowany przez „Bilda”.

Kontuzja Boenischa to zła wiadomość dla trenera Franciszka Smudy. Piłkarz, który zdecydował się na grę w reprezentacji Polski, zadebiutował w niedawnych meczach z Ukrainą i Australią i zebrał dobre opinie za swoje występy.

Także dla Werderu wymuszona przerwa Boenischa oznacza problemy. Jest on bowiem trzecim – obok Mertesackera i Naldo – kontuzjowanym obrońcą z podstawowego składu klubu z Bremy. A Werder gra w najbliższych tygodniach bardzo ważne mecze, między innymi hanzeatyckie derby z HSV Hamburg w sobotę w Bundeslidze i pojedynek z Interem Mediolan za tydzień w Lidze Mistrzów.