Kraj

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra Klicha

Podczas wczorajszej debaty w Sejmie poseł Ludwik Dorn obarczył ministra odpowiedzialnością polityczną za serię katastrof wojskowych samolotów, w tym prezydenckiego Tu-154. Oskarżał go też między innymi o podejmowanie decyzji skutkujących zapaścią armii i niepowodzeniem procesu profesjonalizacji wojska. Minister odpowiadał, że musiał porządkować swój resort po rządach Prawa i Sprawiedliwości. “Każde dziecko w Polsce wie, jakie spustoszenia spowodował w Służbie Kontrwywiadu Antoni Macierewicz” – mówił Bogdan Klich.

Premier Donald Tusk zwrócił się do Sejmu o odrzucenie wniosku. Powiedział, że uważa ministra Klicha za kompetentnego i za człowieka, który w najtrudniejszych projektach wykazał nie tylko wysokie kwalifikacje, ale też determinację. Odrzucenie wniosku o wotum nieufności rekomendowała też sejmowa Komisja obrony.

Bogdan Klich powiedział po głosowaniu, że cieszy się, iż w Sejmie argumenty zwyciężyły nad polityką. Posłowie w głosowaniu odrzucili wniosku o wotum nieufności wobec ministra obrony. Podkreślił, że taki wynik głosowania oznacza dla niego jednoznaczne wsparcie dla reform jakie przeprowadza w polskiej armii i jakie ma zamiar nadal wprowadzać. Klich dodał też, że ma dobre relacje z premierem Donaldem Tuskiem, czego dowodem może być ocena jego pracy, jaką wczoraj premier wygłosił podczas sejmowej debaty. Szef MON zaznaczył jednak, że nauczył się żyć w stanie “powracającej dymisji i pracować w takim stanie”.

Posłowie opozycji uważają, że Bogdan Klich na krótko obronił stanowisko szefa MON. Koalicjanci odpowiadają, że głosowanie udowodniło silne poparcie dla ministra obrony.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mariusz Błaszczak uznał, że Bogdan Klich jest najgorszym ministrem w historii Trzeciej Rzeczpospolitej. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że premier prędzej czy później zdymisjonuje Klicha. “Mieliśmy do czynienia z plagami egipskimi, a teraz ze standardami egipskimi” – powiedział Błaszczak i wyjaśnił, że dopiero teraz premier będzie szukał pretekstu, żeby Klicha zdymisjonować.

Stanisław Wziątek z SLD uważa, że wielu posłów PO i PSL miało głębokie wątpliwości, czy Klich powinien pozostać na stanowisku. Według niego posłowie zagłosowali politycznie, bo na kilka miesięcy przed wyborami udane odwołanie ministra wzmocniłoby opozycję i uznawane byłoby za polityczną przegraną.

Większość posłów PSL głosowała przeciwko odwołaniu ministra. Eugeniusz Kłopotek przyznaje jednak, że sumienie nakazało mu wstrzymać się od głosu. Zaznaczył, że głosowanie wraz z opozycją oznaczałoby przyznanie racji zarzutom związanym z katastrofą smoleńską. Na taką ocenę trzeba poczekać do ustaleń polskiej komisji – stwierdził Kłopotek. “Byśmy praktycznie skazali ministra Klicha jako bezpośrednio winnego za tragedię smoleńską. A tego nie wolno zrobić, bo tak nie jest” – powiedział poseł PSL.

Szef klubu Platformy Obywatelskiej Tomasz Tomczykiewicz jest jednak innego zdania niż opozycja. Według niego poparcie Klicha przez przytłaczającą większość posłów koalicji oznacza jednoznaczną dobrą ocenę ministra. Przyznał, że ostatnie dni były trudne dla ministra i posłów PO, ale nie dla koalicji. “Byliśmy pewni dobrej współpracy” – zaznaczył szef klubu PO.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button