Sekuła zapowiada koniec prac komisji hazardowej

Przewodniczący sejmowej komisji hazardowej chce dać jej członkom dobę, na przedstawienie ewentualnych uwag do sprawozdania. Sekuła zapowiedział, że podpisze “sprawozdanie w dobę od jego przyjęcia”. Przewodniczący komisji tłumaczył, że przeniesienie prac komisji na wrzesień, po zakończeniu sejmowych wakacji, “prawie na pewno” spowodowałoby niedotrzymanie terminu określonego przez Sejm dla zakończenia prac komisji.

Mirosław Sekuła pytany czy nie jest to za krótki czas na zapoznanie się z ostatecznym tekstem sprawozdania, tłumaczył, że jest ono znane od 14 lipca, a wprowadzone przez niego poprawki mają charakter “uwzględnienia omyłek pisarskich”, a pozostałe także zgłaszał już wcześniej.

Sekuła zapytany o posiedzenie bez spodziewanego udziału przedstawicieli PiS powiedział, że ma nadzieję, iż przemyślą oni swoją decyzję i pojawią się na nim. Równocześnie zwrócił uwagę, że komisja może podejmować prawomocne decyzje, jeśli jest kworum, a zgodnie z regulaminem Sejmu stanowi je jedna trzecia składu komisji czyli trzy osoby.

Wiceszef komisji z lewicy Bartosz Arłukowicz jest oburzony tempem, jakie narzucił szef komisji. Zdaniem posła SLD, Mirosław Sekuła łamie w ten sposób prawo. Poseł Arłukowicz przestrzegł Sekułę przed takim postępowaniem,

bo jak powiedział, są instytucje, które stoją na straży prawa.

Beata Kempa z PiS zapowiedziała w piątek, że jej i innego śledczego z PiS Andrzeja Dery nie będzie tego dnia na posiedzeniu, gdyż udają się na urlop. Sprawa urlopu wywołała ostrą wymianę zdań między posłanką a przewodniczącym Sekułą.