Sesje w sieci

Mimo, że do swojej pracy aż się palą, zainteresowanie mieszkańców ich wysiłkami, poczynaniami jest znikome. Sosnowieccy radni postanowili jednak temu zaradzić. Transmisją na żywo swoich obrad przez internet. – Radni jak widzą kamerę telewizyjną, dziennikarzy, to zachowują się w taki sposób bardziej przewidywalny – tłumaczy przewodniczący Rady Miasta, Daniel Miklasiński.
Jak twierdzi przewodniczący rady miasta, transmisja obrad nie tylko ucywylizowałaby wypowiedzi radnych, ale byłaby doskonałym sposobem na promocję mało komu znanych rajców. – Musielibyśmy się skonsultować ze specjalistami od realizacji telewizyjnych – twierdzi Grzegorz Dąbrowski. Urzędnicy pomysł radnych potraktowali poważnie. – Jeśli przeznaczą prawdopodnie te kilka tysięcy na zakup odpowiedniego sprzętu, nie można robić prowizorek na kamerkach internetowych, to oczywiście my w każdej chwili możemy to realizować – powiedział Grzegorz Dąbrowski, rzecznik Urzędu Miasta Sosnowca.
Nawet radnym czas się dłuży na sześcio czy ośmio godzinnych obradach. W Katowicach internetowe transmisje miejskich sesji miały swój debiut trzy miesiące temu. Władze chwalą się, że ostatnią z nich obejrzało aż 100 katowiczan. – Jeżeli sesje parlamentu europejskiego ogląda tysiąc osób to musimy stwierdzić, że to dobrze rokuje na przyszłość, że te sesje będą cieszyły się zainteresowaniem mieszkańców – opowiada Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.
Politolodzy nie wierzą jednak, że miejskie trasmisje będą królowały w rankingach oglądalności. – Myślę, że nikt z zapartym tchem tego nie ogląda i nie obgryza nerwowo paznokci. Skuteczność tego typu pomysłów, ich sensowność, z mojej perspektywy, na obecną chwilę jest dosyć wątpliwy – stwierdził dr Tomasz Słupik.
Obrady mimo, że często długie i nieciekawe będą mogły liczyć na swoich stałych widzów. Piotr Bielecki z Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego chętnie bliżej przyjrzałby się poczynaniom radnych. – Umożliwi to zweryfikowanie prawdziwości niektórych zarzutów, że niektóre protokoły są źle napisane, przekręcane niektóre słowa i to oczywiście da mieszkańcom pełny ogląd sytaucji na kogo głosują.
A, że wybory już za dwa lata, internetowej aktywności radnych nie trudno się dziwić.