RegionWiadomość dnia

Sezon narciarski rekordowo długo? Zima szybko z Beskidów nie odejdzie

Choć nie najmroźniejsza i nie za śnieżna, za to wyjątkowo długa. Na kilka dni przed nadejściem kalendarzowej wiosny warunki narciarskie wciąż są naprawdę dobre. Powodów do radości miłośnikom sportów zimowych dostarcza jednak nie tylko sprzyjająca aura, ale także promocje. Gdzie i za ile można jeszcze pojeździć sprawdzał Michał Mitoraj.

Takiego scenariusza nikt się w Beskidach nie spodziewał. Drogi dojazdowe, parkingi i wyciągi, wszędzie tłok niczym w szczycie sezonu. Narciarze ciągną tu nie tylko z regionu, ale i z całej Polski. Niektórzy – jak sami przyznają, czują się tu jak …w Dolomitach – oczywiście przy odrobinie wyobraźni. W miniony weekend większość stoków i położonych przy nich parkingów i restauracji pękało w szwach! Pojawiło się słońce, a śnieg nadal jest. Warunki wciąż są bardzo dobre i to nie tylko w wysokich górach. Jest gdzie pojeździć na Czantorii, Dębowcu ale także w Szczyrku, Wiśle i Ustroniu!

Narciarzy kusza nie tylko warunki ale i promocje, związane z końcówką – przynajmniej kalendarzową – sezonu. Bielski Dębowiec to przecena o połowę, na innych stokach promocje sięgają 30%. A na tym cenowych atrakcji nie koniec. Każdy kto zdecyduje się zostać w Wiśle i Ustroniu na noc będzie mógł poszusować za darmo. Wszystko w rama akcji Free Ski. “-Pogoda jest bardzo dobra, śniegu jeszcze jest dużo, pomimo deszczy, które były w zeszłym tygodniu zima jeszcze do nas wróciła” – cieszy się Bartosz Siwiec z Czantorii. I tak szybko jeszcze nie odpuści…

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button