Siatkomania w Polsce?

– Mi siatkówka się bardzo podoba, ponieważ można pograć sobie, pograć z kolegami i nie siedzę w domu – mówi Kamil Jelonek, uczeń SP nr 34 w Katowicach. A to już ogromny krok do międzynarodowej kariery. Jednak Katarzyna Głowacka nauczycielka wychowania fizycznego, przestrzega. Przestrzega, bo takich zrywów po sukcesach Polaków już kilka widziała. – Po zawodach teraz lekkoatletycznych dzieci nic tylko tu biegały, mamy tutaj skocznię, skakały. Jak wygrywali piłkarze ręczni, to nic tylko ręczna na wuefie, a teraz mamy czas na siatkówkę po wczorajszym zwycięstwie.
Zwycięstwo, które dla trenera Wiktora Kreboka ma jeszcze lepszy smak. Bo to on wskazywał jak stawiać pierwsze kroki w karierze naszemu zawodnikowi. Najlepszemu zawodnikowi Mistrzostw Europy – Piotrowi Gruszce. Trener zaznacza, że z tym zawodnikiem kłopotów nigdy nie miał. – Zawsze był spokojny, nie było z nim problemów. Był pracowity, chciał. Chciał się uczyć i chciał dobrze grać. I zagrał – tak jak cała drużyna koncertowo. Jednak jak podkreślają dziennikarze na co dzień śledzący polską siatkówkę, przed wylotem na mistrzostwa zdobycia medalu, nikt nie obiecywał. – Ta drużyna jechała z takim przekonaniem, ze trzeba awansować do czwórki, to był powiedzmy ten plan minimum. Tym bardziej okazało się, że zdobyła pewnie, w efektownym stylu złoty medal – mówi Włodzimierz Sowiński, dziennikarz “Sportu”.
Na razie mało efektownie, ale z dużym zaangażowaniem , trenuje młodzież. Młodzież, która za kilka lat, być może będzie grała w taki sposób jak nasza reprezentacja.