RegionWiadomość dnia

Silesia dla Górników

Jesteśmy w stanie skoncentrować i z tego co wydobywamy chcielibyśmy 40% sortów grubych – mówi Dariusz Dudek, NSZZ Solidarność kopalni Silesia. Czyli potrzebnego na rynku węgla, za który nabywcy płacą po 450 zł za tonę, dwukrotnie więcej niż za sprzedawanych w tej chwili w Silesii miał węglowy. – To są nasze wyliczenia i możliwości takie jakie ta kopalnia posiada. To nie są możliwości wzięte ”z sufitu” – dodaje Dariusz Dudek. Ale równie bolesne co wypadek z dużej wysokości, może być przejście z roztaczającego ochronny państwowy płaszcz górnictwa na własny rozrachunek. 15 lat temu Krystian Myszka z powodów zdrowotnych zdecydował się na odejście z kopalni. Razem z żoną założyli własną firmę. – Różnica była ogromna, ale ja się do tego przygotowywałem w sposób taki bardzo powolny, ostrożny.

I choć podobno ostrożnie skonstruowano biznesplan Silesii, to jego założenia są dosyć optymistyczne. By kopalnia zaczęła przynosić zyski, trzeba zainwestować w ciągu kilku lat przynajmniej 200 mln zł w prace przygotowawcze. Inwestycje oraz nowe produkty mają dać zysk już po roku, a zwrot nakładów po pięciu latach. Silesia ma szanse być pierwszą polską kopalnią przejętą przez pracowników. Z badań socjologicznych wynika, że górnicy rozsądnie podchodzą do kwestii finansowych. Aż 40% biorących 10 lat temu odprawy i odchodzących z kopalni górników zdecydowało się na odłożenie pieniędzy na lokatach. Tyle samo wykupiło swoje mieszkania i zainwestowało w nie. Co siódmy górnik rozkręcił działalność gospodarczą, tylko co 50 błyskawicznie ją roztrwonił.

Socjolog Marek Szczepański uważa, że choć dziesięć lat temu nie udało się nakłonić górników do łączenie kapitałów i większych inwestycji, to dzisiaj jest na to szansa. – Oprócz zaufania i świadomości prawnej, to był problem również finansowy. Te pieniądze nie były na tyle duże, żeby podjąć wysiłek finansowy w dużej skali.

Choćby takiej jak kupno od Kompanii Węglowej kopalni Silesia. Już dzisiaj ponad połowa załogi zadeklarowała wniesienie kapitału rzędu prawie stu tysięcy złotych. To za mało, bo kilka miesięcy temu Kompania wyceniła ją na ponad sto milionów złotych. – Nie wiemy za ile, wiemy tylko, że ta wartość powinna być niższa niż sto milionów – mówi Dariusz Dudek. W poniedziałek związkowcy z Silesii zaprezentują swój biznesplan zarządowi Kompanii Węglowej i ministerstwu gospodarki. – Sprawdzimy realność tego, bo też nie może być tak, żeby ci pracownicy inwestowali w coś, co nie ma szans powodzenia. Natomiast jeżeli to tylko będzie miało takie silne uzasadnienie ekonomiczne, to nie stoi nic na przeszkodzie, żeby taka spółka powstała – uważa Joanna Strzelec-Łobodzińska, wiceminister gospodarki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

I jeżeli nie będzie przeszkód, to będzie to pierwsza w Polsce kopalnia przejęta przez górników.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button