RegionWiadomość dnia

Skazany na bluesa wkracza do Teatru Śląskiego. Trwają poszukiwania Ryśka Riedla [Zdjęcia]

O tym, by zostać nowym Ryśkiem Riedlem marzy każdy z nich. Zwyciężyć może tylko jeden. O główną rolę w najnowszej produkcji Teatru Śląskiego walczyło 20 kandydatów, a wśród nich liderzy muzycznych kapel, studenci i aktorzy z całej Polski. – To jest mój wygląd na co dzień, przez co w pracy każą mi się przebierać grzecznie i kulturalnie, ale jednak jestem sobą – mówi Bartosz Capowicz, który wziął udział w castingu. Sobą nie był by za to dyrektor teatru Robert Talarczyk, gdyby to właśnie Ryszard Riedel nie został jednym z pierwszych bohaterów cyklu “Śląsk Święty/Śląsk Przeklęty” o ikonach kultury. Chociaż jak sam zapowiada to dopiero początek. – W planach “Cysorz” Michała Smolorza. Tych spektakli, których tematem będzie Śląsk w różnych kategoriach będzie bardzo wiele i mam nadzieje, że ta scena będzie sceną, która będzie mówić o naszych śląskich sprawach w sposób właśnie pogmatwany, nie będą to tylko laurki. 

“Skazany na Bluesa” będzie opowiadał o losach legendarnego muzyka. Spektakl ma powstać na kanwie filmu Jana Kidawy-Błońskiego. Jego reżyser Arkadiusz Jakubik zapowiada jednak, że nie zamierza tylko przenieść scen telewizyjnych na deski teatru. – Tak strasznie chciałbym zmierzyć się z tą legendą. Dla mnie emocjonalnie strasznie dużo znaczy, a uważam, że warto robić rzeczy, które obchodzą, które coś znaczą i na temat, na który wydaje mi się, że mam coś do powiedzenia.

Mimo że dziś sprawdzano przede wszystkim ich możliwości wokalne. Zdaniem kandydatów do roli niepokornego muzyka głos to nie wszystko. – Chyba takim ciepłem bijącym od niego na parę metrów, bo chyba tak było z oryginalnym Ryśkiem, tyle o nim słyszałem – podsumował Łukasz Łyczkowski, który wziął udział w castingu.

O nowym śląskim Riedlu, usłyszymy najpewniej na początku przyszłego roku. Premierę teatralnej wersji “Skazanego na bluesa” zaplanowano na  marzec.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button