RegionWiadomość dnia

Śląsk chce zrobić porządek z zanieczyszczaniem powietrza. Z piwnic zniknie muł węglowy?

Na gaz człowieka nie stać, bo jak jest się emerytem i ma się ten tysiąc emerytury to nie wiadomo na co dać. Na opłaty, na lekarstwo i życie? – pyta Józefa Gołuch, mieszkanka Bielska-Białej. Cieplej wokół tematu ekologii zrobiło się tu dziś dzięki nowoczesnemu blokowi w bielskiej elektrociepłowni, który w stu procentach ma pokryć zapotrzebowania mieszkańców miasta na ciepło i energię elektryczną. – To jest pierwsza taka nowa jednostka o takich parametrach, która funkcjonuje w Polsce. Podejrzewam również, że w skali całej Europy to też pewnie niewiele takich jednostek by się znalazło – uważa Stanisław Tokarski, prezes Tauron Wytwarzanie.

Bo choć nadal będzie tu spalany węgiel, to i tak to co trafia do atmosfery jest wielokrotnie czystsze niż emisja z teoretycznie bardziej ekologicznego kotła na gaz ziemny. Nastawienie władz największych polskich spółek energetycznych nie pozostawia wątpliwości, jaki surowiec jest dla nich priorytetowy. – Polska mając własne zasoby węgla kamiennego nie zrezygnuje z tego surowca. Dzięki węglu kamiennemu i brunatnemu jesteśmy absolutnie energetycznie niezależni od kogokolwiek z zewnątrz – zaznacza Dariusz Lubera, prezes Tauron Polska Energia. Mocne postawienie na węgiel i to na dzień po przyjęciu przez sejmik województwa małopolskiego uchwały zakazującej palenia węglem do ogrzewania mieszkań i domów w Krakowie. Za pięć lat piece węglowe powinny zniknąć. Wszystko w trosce o jakość powietrza. Powietrza, którym równie ciężko oddycha się i u nas. – Na Śląsku w okresie zimowym jest naprawdę zła jakość powietrza. Można powiedzieć , że jest porównywalna z Krakowem – oznajmia Anna Wrześniak, Śląski Inspektor Ochrony Środowiska.

Najgorzej w okresie grzewczym jest w w okolicach Rybnika i Żywca. Tu normy co roku przekraczane są o kilkaset procent. Od kilkunastu lat w stolicy województwa trwa walka z niską emisją. Tyle że nie zakazami, a zachętami finansowymi. W Katowicach można dostać dotację na wymianę instalacji na bardziej ekologiczną. Jednorazowe wsparcie nie przekracza sześciu tysięcy złotych. – Kilka tysięcy katowiczan już skorzystało z tego programu i ogrzewa swoje mieszkania i domy w sposób ekologiczny. Na pewno ma to wymierny wpływ na poprawę środowiska powietrza w naszym mieście – podkreśla Jakub Jarząbek, Urząd Miasta w Katowicach. Ale to wciąż za mało. Od przyszłego roku urzędnicy marszałka zaczną pracę nad nowym programem ochrony środowiska województwa śląskiego. Wiele wskazuje na to, że już za kilka lat z domowych piwnic na stałe zniknie muł węglowy. – Jeżeli z obliczeń wyjdzie nam, że trzeba by było tego paliwa zakazać na terenie województwa, spalania go w małych instalacjach, bo w dużych owszem w elektrowniach, to wtedy będziemy to rozważali – tłumaczy Wojciech Główkowski, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.

Potrzebne będą kolejne pomiary jakości powietrza. Te już przeprowadzone mówią jasno – węgiel wcale nie jest największym trucicielem, przynajmniej ten dobrej jakości i spalany w nowoczesnych piecach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button