Region

Śląsk XXI w sieci

Choć czasami słów brakuje zawsze pokazać się warto. Zwłaszcza, że kiedy jest się oko w oko z kamerą i sam na sam z internautą blask bardziej prominentnych polityków już tak nie przyćmiewa. Nic więc dziwnego, że z uroków pamiętników internetowych korzysta coraz więcej polityków. Teraz do grona bloggerów dołączyli liderzy stowarzyszenia Śląsk XXI.

Myślę, że to będą wpisy 2-3 razy w tygodniu, być może częściej lub żadziej w zależności od tego co sie będzie działo – stwierdza Tomasz Pietrzykowski.

A w życiu polityka dzieje się dużo. Czasem trzeba się pochwalić. Jak na przykład Ryszard Kalisz: “byłem na nartach, bardzo fajnie mi się w tym roku jeździło”. A czasem poskarżyć. Jak Janusz Palikot: “za twoje wypowiedzi przeciwko patriotom będą cię scigać i nigdy nie zaznasz spokoju najlepiej nie pokazuj się, nienawidzimy cię, ty nie jesteś Polakiem, takie listy też ludzie piszą”.

Niektórzy politycy idą krok naprzód i swoje życie pokazują… od kuchni. Jak Adam Hofman: “zapraszam do przyrządzenia wspólnej politycznej pizzy”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Bo z polityką w sieci jest właśnie jak z pizzą. Im więcej dodatków tym lepiej. – W miarę rozwoju portalu Śląsk XXI myślę, że będzie kilka niespodzianek – uważa Jerzy Polaczek.

Niespodzianka to pierwsza zasada internetu. Zasada, z której zrozumieniem większość lokalnych polityków wciąż ma problemy. Ostatnia wiadomość na portalu katowickiej Platformy pochodzi z 25 maja 2008 roku. Jeśli jej działacze są tak na bieżąco z newsami – to popularne wśród posłów wideoblogi – na te strony trafią dopiero za kilka lat. – Nikt im nie każe skakać na bungie i wrzucać to na youtube’a, ale muszą się wyróżniać – uważa dr Krzysztof Gajdka, politolog.

Bo przecież zgodnie z pierwszym przykazaniem polityka “nie ważne jak – byle by mówili”.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button