Śląski głos w tramwaju. Kto ma zapowiadać kolejne przystanki w województwie śląskim?
– Głoś na pewno musi być taki melodyjny, żeby ludzie, którzy jadą do pracy, mieli więcej uśmiechu na twarzy – stwierdza Kacper Zawadzki. Najszerszy uśmiech prawdopodobnie wywołałby głos męski, doskonale oddający emocje. – Może jakiś komentator sportowy…. Szpakowski, Borek – podpowiada Marcin Janota. – Musi to być osoba rozpoznawalna. Głosowałabym na Wojciecha Manna – dodaje Daria Wojtczak.
Jak się okazuje, męskie głosy dominują w środkach komunikacji miejskiej. W częstochowskich tramwajach temperaturę podkręca Artur Barciś i Muniek Staszczyk. Największą wartość ma autorska interpretacja. – Doświadczenia innych miast – choćby Częstochowy czy Warszawy – wskazują na to, że nie powinno to być takie standardowe nagranie – stwierdza Bolesław Knapik, Tramwaje Śląskie.
Na niestandardowe wykonanie, bo oryginalne śląskie, gotowy jest Marian Makula. W przygotowaniu na razie jest cały projekt. Choć ostateczne decyzje nie zapadły, to już wiadomo, że będzie w czym wybierać, bo pomysłów nie brakuje. – Można coś ciekawego o ludziach, którzy tu mieszkają, w tym mieście. Można w formie wierszowanej, na wesoło – mówi Marian Makula, artysta kabaretowy, satyryk. – Myślę, że taki regionalny akcent byłby czymś, co wyróżniłoby nasze tramwaje spośród innych aglomeracji. Myślę, że jest duża szansa, że może nam się udać – stwierdza Tadeusz Freisler, Tramwaje Śląskie.
Razem z Twistem 2012 N ma zostać wprowadzona nowa jakość na śląskich torach i to pod każdym względem. Możliwe też, że na wybranej linii swój głos użyczyć będą mogli sami pasażerowie.