Naćpana 25-latka spacerowała po DK1 w rejonie Siewierza z miesięcznym dzieckiem. Kobieta odpowie za narażenie syna na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Sosnowiec czeka na uchodźców? Konsulat w Katowicach już jest! Zobaczcie go w TOP 5 SILESIA FLESZ
Przypadkowy świadek, tuż po godz. 23.00, zauważył w pobliżu Siewierza młodą kobietę, spacerującą z dziecięcym wózkiem po drodze krajowej nr 1 w kierunku Częstochowy. W pewnym momencie mało brakowało, aby kobieta została potrącona przez przejeżdżający obok autobus. Świadek postanowił zareagować i natychmiast zatrzymał kobietę. Mężczyzna wezwał też na miejsce policjantów. Po przeprowadzeniu badania na zawartość alkoholu w organizmie, policjanci wykluczyli nietrzeźwość kobiety. Kolejne badanie przy użyciu testera wykazało jednak, że 25-latka znajdowała się pod wpływem amfetaminy. Kobieta wraz z miesięcznym synem trafiła do szpitala.
Mundurowi zatrzymali również 36-letniego partnera kobiety, który przyjechał samochodem na miejsce zdarzenia. Okazało się bowiem, że on również był pod wpływem narkotyków, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a ford focus, który prowadził, nie miał ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Mężczyzna był także poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Bytomiu.
Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, nieodpowiedzialnej matce grozi teraz kara nawet do 5 lat więzienia.
Jej partner, poza wykroczeniami w ruchu drogowym, odpowie za jazdę pod wpływem narkotyków, za co grożą mu 3 lata więzienia.
źr. Śląska Policja