RegionWiadomość dnia

Śląskie: Szukali kogo innego, złapali kogo innego, ale i tak dobrze trafili [FOTO]

Bywa czasem tak, że szukając po sklepach butów, znajdziemy spodnie, albo polując na smartfona w dobrej cenie kupujemy konsolę. Podobnie z poszukiwaniami ma czasem policja. Ta na Śląsku szukając jednego bandziora – złapała innego.

 

Dla kogo za darmo pociągi na Śląsku? Sprawdzamy w TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS


Policjanci z Łazisk Górnych i Mikołowa zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który ukrywał się przed organami ścigania od ponad 4 lat. Ponadto, miał przy sobie worek z marihuaną. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych w miniony piątek, w trakcie przeszukiwania terenu za sprawcą napadu na listonoszkę. Co prawda ze zdarzeniem nie miał nic wspólnego, jednak najbliższe lata spędzi za kratkami.

W Łaziskach Górnych na ulicy Polnej doszło do próby napadu na pracownicę poczty. Zamaskowany mężczyzna zaatakował kobietę gazem łzawiącym i chciał wyrwać torbę z listami. Kobieta spłoszyła mężczyznę swoim krzykiem. O wszystkim powiadomiła miejscowych mundurowych. Stróże prawa od razu ruszyli w teren.

Niedługo później zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Kiedy policjanci wylegitymowali go, okazało się, że 40-latek od ponad 4 lat jest poszukiwany aż trzema listami gończymi oraz dwoma nakazami doprowadzenia. Ponadto mężczyzna miał przy sobie 44 działki marihuany.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

40-latek trafił do łaziskiego komisariatu, gdzie tego samego dnia usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia. Oprócz tego, w związku z wydanymi listami gończymi, najbliższe lata spędzi za kratkami.

źródło: KWP Katowice

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Potężny WSTRZĄS zakołysał Śląskiem i Zagłębiem!

Świnie zjadły swojego właściciela?! Makabrę wyjaśnia policja!

Gdzie jest kierowca Audi? Staranował radiowóz, a w Bytomiu rozpłynął się w powietrzu [WIDEO]

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button