Sławków: Burmistrz zatrzymany za jazdę po pijaku! Nie pierwszy raz… [WIDEO]

W okolicy znany i przez wielu ceniony. Dziś w Sławkowie, mówi się tylko o nim. I o tym, co zrobił. -Aaaa… pani, to zawsze tak robi. Nie pierwszy raz, ma pani rację – mówi jedna z mieszkanek Sławkowa. Powodem do tych rozmów stał się popołudniowy, sobotni incydent. -W wyniku kontroli ujawniono nietrzeźwego kierującego, 59-letniego mężczyznę, który miał 1,34 promila w wydychanym powietrzu – mówi asp. Anna Świeca, Komenda Powiatowa Policji w Będzinie. Dziś ten sam mężczyzna, z zawodu burmistrz Sławkowa, w pracy się nie pojawił. -Pan burmistrz ma dyżury dla mieszkańców. -Tak ale zostały odwołane, poprzesuwane na inne terminy – usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta i Gminy Sławków. Podobnie jak dyżur, na inny termin została przesunięta dzisiejsza sądowa rozprawa. Prokurator miał odczytać akt oskarżenia, wedle którego kilka miesięcy temu, burmistrz Sławkowa miał straszyć mieszkankę swojego miasta. Dziś (30 czerwca) na sali sądowej go zabrakło.

Tuż po tym, jak burmistrz wjechał w płot przy prywatnej posesji, jej właścicielka miała usłyszeć z jego ust groźby. Wtedy uciekł z miejsca zdarzenia i twierdził, że alkoholu napił się już po kolizji. Prawo jazdy stracił jedynie na trzy miesiące. Gdy je odzyskał wydał oświadczenie. -Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zostanę całkowicie oczyszczony z zarzutów i wówczas Państwa o tym poinformuję. Czy w sposób rzetelny zrobią to również te osoby, które osądziły mnie 7 listopada 2013 roku? Mam taką nadzieję. Nadzieja w dobre imię burmistrza obecna jest także wśród niektórych radnych. Bo dar wpadania w tarapaty po pracy, nie przeszkadza przecież w jej wykonywaniu.  -Nie, nie, ja nigdy nie mogę potwierdzić takiej sytuacji. No a jak mówią ludzie to mogą mówić ludzie. Mówią różne rzeczy. Chwalą również burmistrza – mówi Grażyna Proszczek, radna Sławkowa.

Ci, którzy mimo wszystko woleli by mieć innego gospodarza mogą próbować zorganizować lokalne referendum. A w przypadku powtarzającego się naruszenia tego samego prawa, możliwy jest jeszcze jednego. -Istnieje podstawa prawna do tego, żeby wszcząć specjalne postępowanie powodujące wygaśnięcie mandatu, do tego uprawniony jest wojewoda – mówi mec. Gerard Dębski, Kancelaria SZiP w Katowicach. Tyle, że w miejscu burmistrza obecnego, będzie musiał pojawić się nowy. A ten, po ostatnich wydarzeniach, wkupić się w łaski mieszkańców będzie miał znacznie trudniej. -Jakie to ma znaczenie, kto będzie burmistrzem? Do władzy pchają się idioci. No i tyle po prostu – mówi mieszkanka Sławkowa.