Śmierdząca sprawa
Smród z wysypiska śmieci się niesie. Mieszkańcy Lisowic od lat bezskutecznie walczą o jego zamknięcie. Wpływu na to nie ma sołtys Lisowic, bo chociaż przed laty było to dzikie wysypisko – dziś działa zgodnie z prawem. Jak mówi wszystkie decyzje pozapadały, wszystkie pozwolenia są i na dzień dzisiejszy jest to wysypisko legalne, które trudno by było zamknąć.
Jego właścicielem jest prywatna firma z włoskim kapitałem. Mieszkańcy uważają jednak, że wystarczającym powodem do zamknięcia wysypiska są stwarzane przez nie zagrożenia jak na przykład skażenie wody. Ludzie boją się, że zatrute może być także to zboże.
Jednak sens straciło pisanie kolejnych pism. Nie pomogła wizja lokalna prokuratury i rozprawa sądowa. Wszystkie skargi mieszkańców zostały odrzucone. Ale nie zamierzają się poddawać i zapowiadają skargę do Trybunału w Strasburgu.
Mimo to mieszkańcy Lisowic raczej żadnych szans na zmianę krajobrazu nie mają. A góra, której kilkanaście lat temu za ich oknami jeszcze nie było – wciąż rośnie.
