Śmierdząca spRawa
W końcu coś ruszyło, jednak rozpocząte dziś prace dopiero za trzy lata pozwolą mieszkańcom swobodnie odetchnąć. – Efekt ekologiczny to przede wszystkim dla mieszkańców uciążliwość zapachowa, no i brak tego rynsztoka, wielkiego, szerokiego rynsztoka, który płynie pomiędzy dwoma miastami. Często przez środek, często i gdzieś koło centrum.
Ale to nie wszystko. Zbyt wąski kanał powoduje, że w Świętochłowicach Rawa po każdym większym deszczu wylewa, a wraz z nią wszystko, co do niej trafia. Problem ma zniknąć kiedy pojawią się szersze rury pod ziemią, a nad nimi asfalt. Rzeka zniknie, by pojawić się dopiero w Katowicach. Tam nikt chować jej nie zamierza. Wręcz przeciwne, ściek w rejonie ulicy Korfantego stać ma się katowicką Wenecją. – Trochę ucywilizuje i uczyni bardziej przyjaznym dla człowieka. Katowice jako jedno z nielicznych miast nie mają żadnej rzeki. To znaczy niewielu wie, że przez Katowice w ogóle jakaś rzeka płynie – mówi Krystian Rogala, UM w Katowicach.
Nic w tym dziwnego, bo Rawa rzeki nie przypomina. Nie wiadomo, jakiego kształtu nabierze na rynku. Specjaliści sprzeciwiają się pomysłom jej przykrycia. – Przerywa naturalne cykle życia biologicznego tej rzeki. Fakt, że jest zanieczyszczona i niepięknie pachnie w chwili obecnej nie jest wystarczającym argumentem, żeby ją kanalizować – mówi Zbigniew Sąsiadek, urbanista, Politechnika Śląska.
Władze Chorzowa nie mają takich wątpliwości. Już dziś zastanawiają się, jak wykorzystać nową przestrzeń. – Te tereny będą mogły być przeznaczone, czy to na aleje spacerowe, czy to na budownictwo mieszkaniowe, które na tym terenie może powstać lub też na jakieś proekologiczne przedsięwzięcia – powiedział Jan Michalik, zastepca prezydenta Chorzowa.
W ten sposób ilość i jakośc wody w Rawie ulec ma przynajmniej częsciowej poprawie. A to daje szansę na poprawę jakości tego co teraz płynie przez Katowice. –Dawniej ta woda była czymś niechcianym, była miejscem zrzutu ścieków, była jakimś dopustem. W tej chwili rośnie świadomość tego, że woda w mieście może być atrakcją – mówi Zbigniew Sąsiadek.
Czy będzie nią Rawa w wydaniu pod czy nadziemnym przekonamy się w 2010 roku, bo wlaśnie wtedy planowane jest zakończenie obu inwestycji.