RegionWiadomość dnia

Śnieg jest, Stoch jest, kibice są. 12 polskich skoczków gotowych na konkurs Pucharu Świata w Wiśle 16 stycznia

Od tygodni na skoczni w Wiśle współpracują wszyscy. Oprócz pogody. – To już było aż dziwne dla nas, jak teraz się popatrzy, jak powiedzmy o dwa stopnie, o dwa milimetry mniej tego słupka było, to żeśmy modlili się wszyscy, a dalej nic – mówi Zbigniew Wuwer, prezes KS Wisła Ustronianka. I śniegu jak nie było, tak nie ma. Trzeba było go dowozić z oddalonego o ponad sto kilometrów Chochołowa. Po wielu tygodniach zmagań i walki z siłami natury, skocznia jest już prawie gotowa. Grubość pokrywy śnieżnej to momentami ponad trzydzieści centymetrów i musiałoby się wydarzyć coś niewyobrażalnego, by czwartkowe zawody się nie odbyły. – To już mówimy o kataklizmie, bo jedynie wiatr może storpedować, ale tu na szczęście prognozy są dobre. Siła wiatru jest zapowiadana taka, że można będzie skakać – zaznacza Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego.

A te skoki zobaczy blisko dziesięć tysięcy osób. Ci, którzy bilety chcą kupić na dwa dni przed zawodami – będą musieli zostać przed telewizorami. Ostatnia pula – pół tysiąca wejściówek, rozeszła się w niedzielę – w ciągu godziny. Została tylko wersja dla tych, którzy za obejrzenie skoków, słono zapłacą. – Z tego co wiem, to jest opcja nieco droższa i chyba nie do końca legalna na Allegro i pewnie tutaj też pojawią się koniki pod skocznią, natomiast my już w sprzedaży biletów nie mamy – informuje Katarzyna Koczwara, biuro prasowe Polskiego Związku Narciarskiego. Pod skocznią miejsc już nie ma. Setki, a nawet tysiące są za to u lokalnych restauratorów, którzy z niecierpliwością czekają na kibiców. – Od 12 do 15 jest przerwa w trakcie trwania skoków, więc zapraszamy wszystkich do nas na obiad. Każdy gość z biletem na skocznię dostaje nalewkę rozgrzewającą od nas gratis, także zapraszamy bardzo serdecznie – podkreśla Barbara Wojciechowska, restauracja “Malinówka”.

Władze Wisły również kibiców zapraszają i mają nadzieję, że po czwartkowym konkursie, wróci temat skoków nie tylko w tygodniu, ale także w weekend.To byłoby dla Wisły bardzo dobre pociągnięcie, ponieważ wiem, że kiedy by to były np. dwa konkursy weekendowe, wtedy to miasto mogłoby liczyć na większą liczbę kibiców i turystów, którzy by przyjechali – oznajmia Jan Poloczek, burmistrz Wisły. Przyjechali i zostawili więcej pieniędzy niż w czasie jednego dnia. Jednak, żeby do tego doszło, najpierw trzeba zdać perfekcyjnie czwartkowy egzamin.

Wcześniej na ten temat pisaliśmy:

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Trener kadry polskich skoczków Łukasz Kruczek po konsultacji ze swoim sztabem podjął przed chwilą decyzję o składzie reprezentacji Polski na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle 16 stycznia.

O pucharowe punkty powalczy dwunastu zawodników z liderem klasyfikacji generalnej Kamilem Stochem na czele. W składzie obok medalistów mistrzostw świata seniorów i juniorów oraz zawodników odnotowujących w ostatnich latach dobre wyniki w Pucharze Świata znalazł się także jeden debiutant w Pucharze Świata – Jakub Wolny.

16 stycznia w Wiśle-Malince na skoczni im. Adama Małysza na starcie treningów i kwalifikacji do konkursu indywidualnego Pucharu Świata zamelduje się 12 polskich skoczków narciarskich: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Krzysztof Biegun, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Bartłomiej Kłusek, Krzysztof Miętus oraz Jakub Wolny.

Organizatorzy przygotowali na konkurs Pucharu Świata w Wiśle aż 7 tysięcy biletów. Ostatnie 250 wejściówek trafiło do sprzedaży w poniedziałek. Na skoczni im. Adama Małysza wciąż trwa walka z pogodą i o to, aby śnieg który przez kilka dni przywożono do Wisły z Podhala ciężarówkami, utrzymał się na skoczni w jak najlepszym stanie. Na razie największym zmartwieniem organizatorów jest …kolor śniegu, który po rozprowadzeniu i ubiciu na zeskoku ratrakami jest brązowy. Na szczęście pogoda stopniowo się poprawia. Coraz niższe temperatury pozwalają mieć nadzieję, że wymaganą, 30-centymetrową pokrywę na zeskoku skoczni w Wiśle uda się utrzymać. Temperatura nocami spada poniżej zera, co pozwala na uruchomienie armatek, które dodatkowo dośnieżą zeskok.

We wtorek 14 stycznia na wiślańskim obiekcie ma odbyć się próba generalna przed czwartkowym (16.01) konkursem Pucharu Świata. Dzisiaj także w Wiśle zjawią się pierwsze ekipy skoczków.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button