Sport

Sokół Chorzów 3-0 AWF Poznań

Miało być szybko, łatwo i przyjemnie… Tymczasem już w pierwszym secie spotkania wicelidera – Sokoła Chorzów – z outsiderem AZS-em AWF-em Poznań, to przyjezdne miały dwie piłki setowe. Seta wygrały jednak chorzowianki, które najpierw setbola wybroniły blokiem. Następnie na zagrywkę powędrowała Dorota Malinowska i serwisem dała prowadzenie swojemu zespołowi… Seta z kolei po długiej i fantastycznej wymianie atakiem ze środka zakończyła Ksymena Wysocka. Set pierwszy dla Sokoła: 29 do 27. – W każdym secie przeważała odporność psychiczna i my się w tym momencie okazywałyśmy lepsze – stwierdza Dorota Malinowska, Sokół Chorzów.

Druga partia była bliźniaczo podobna do pierwszej – z tą różnicą, że tym razem decydujący punkt dla chorzowianek zdobyła Sandra Szczygioł. – Naprawdę mógł być ten wynik inny, gdyby nie taka, a nie inna gra mojego zespołu. To jest takie troszkę infantylne powiedzenie, ale to my dzisiaj przegraliśmy ten mecz, a nie Chorzów wygrał. To my mieliśmy przewagę, prowadziliśmy w tych dwóch setach do samej końcówki, a przegraliśmy po raz kolejny głupimi własnymi błędami – uważa Wojciech Lalek, trener AZS-u AWF-u Poznań.

Trzeci set nie był już tak emocjonujący. Chorzowianki dominowały od początku do końca tej partii i pewnie wygrały 25-21. – Tabela podpowiada to, że jesteśmy lepsi. Bardzo podobny mecz był w Poznaniu, też wygraliśmy na przewagi. Zespół z Poznania ma bardzo doświadczoną rozgrywającą i przy dobrym nagraniu, a dziś Poznań takie miał,  niestety zmusił nas do walki – wyjaśnia Wojciech Jaroszewski, tenrer Sokoła Chorzów.

Walki przez chorzowianki wygranej 3-0. Dzięki zwycięstwu z poznaniankami Sokół niemal na pewno będzie dysponował przewagą własnego parkietu w 1. rundzie siatkarskiego Play Off.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button