AlarmRegionWiadomość dnia

Sosnowiec: Ojciec leżał kompletnie pijany, płaczące niemowlę nakarmił policjant! [FOTO]

Kiedy płacz dziecka w jednym z sosnowieckich mieszkań zaalarmował sąsiadów, że dzieje się coś złego – natychmiast wezwali policję. Okazało się, że sąsiedzi intuicję mieli dobrą. Ojciec niemowlaka był tak pijany, że spał, nie słysząc jak dziecko płacze. Jeden z policjantów, który dostał się do środka – nakarmił głodne niemowlę.

 

 

Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00

Sosnowieccy policjanci interweniowali w mieszkaniu, w którym od dłuższego czasu słychać było płacz niemowlęcia. By dostać się do środka, skorzystano z pomocy straży pożarnej. W pokoju nietrzeźwy ojciec spał tak mocno, że nie słyszał rozpaczliwego krzyku 8-miesięcznego malucha…

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań dzielnicy Porąbka od dłuższego czasu słychać płacz niemowlęcia. Na miejscu nikt nie otwierał drzwi, więc poproszono o pomoc straż pożarną. Do wnętrza udało się wejść przez otwarte okno. W łóżeczku policjanci znaleźli zapłakanego, krzyczącego niemowlaka, obok którego na łóżku spał mężczyzna. Mundurowym udało się dobudzić, jak się okazało, ojca dziecka, który był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu.

Policjanci natychmiast zajęli się maluszkiem. Posiadając osobiste doświadczenie w opiece nad niemowlakiem, uspokoili i nakarmili dziecko. Zaopiekowali się nim również do czasu przyjazdu na miejsce jego matki. Z zaistniałej sytuacji sporządzono dokumentację, która zostanie przekazana do sądu rodzinnego. Sąd oceni, czy rodzina ta zostanie objęta szczególnym nadzorem.

 

źródło: KWP Katowice
red: W.Żegolewski

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Polski Ład zbiera komentarze: „To brzmi jak anarchia”. Część samorządowców nie zostawia na programie rządu suchej nitki

Niecodzienny, zbiorowy ślub w Katowicach. Kobiety zaślubiły 200-letnie buki! [WIDEO]

Krzysztof Piątek nie jedzie na Euro. Lekarz kadry narodowej nie pozostawia złudzeń

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button