Sosnowiecki basen znowu zamknięty, dlaczego?

Mimo że basen przy ul. Żeromskiego po długim remoncie wypiękniał, to w jego wodzie od tygodnia nikt pływać nie może. – Nie wiem dokładnie co się stało. Zobaczyłam tylko wywieszoną kartkę, że pływalnia jest nieczynna, więc zdziwiłam się – mówi Aleksandra Skrzydelska. Zdziwienie przeplatane niedowierzaniem – podobna sytuacja wydarzyła się tu w marcu. Iwona Olszowiec na basen przy Żeromskiego w Sosnowcu przyjechała z dziećmi. – To dla nas problem, bo w sumie my tutaj nie przychodzimy dla przyjemności, tylko na rehabilitację, którą mamy przepisaną od lekarza.
Po kontakcie z wodą, od lekarza za to można dostać kolejne recepty. Powód? – Prosta odpowiedź – Sanepid po zbadaniu wody stwierdził z 5 pobranych miejsc w jednym, czyli w niecce głównej, gronkowca. Trzeba było basen zamknąć – wyjaśnia Zbigniew Drążkiewicz, dyrektor MOSiR w Sosnowcu. Dopuszczalne normy zostały przekroczone czterokrotnie.
Prawie trzynaście milionów złotych – tyle kosztował remont basenu w Sosnowcu. Nowe atrakcje, modernizacja niecki basenu – wszystko przy okazji, bo przy Żeromskiego największe problemy stwarzał gronkowiec. Teraz miało być już tylko pięknie. – Basen będzie czynny od godziny 7 do 21. Niemniej jednak podczas dnia będą przychodzić grupy zorganizowane – to będzie określał plan zajęć na dany dzień oraz na cały tydzień – mówił wcześniej Adam Gil, kierownik pływalni. Na cały tydzień – póki co, basen zamarł. Przyczyna ponownie jest prosta – za duża liczba pływających. – Diametralnie zmieniła się liczba osób na naszym basenie – dziennie około 600 osób przewija się przez basen i to jest naprawdę sporo – informuje Zbigniew Drążkiewicz, dyrektor MOSiR w Sosnowcu. A wśród 600 pływaków dziennie wystarczy choćby jeden, który o higienę zadbać zapomniał.
Według radnych przy 13 milionach złotych wydatków na basen wystarczyło wydać trochę więcej i zainwestować – w specjalne miejsca do dezynfekcji. – U nas niestety na to nie zdecydowano się i teraz mamy taki problem, że co 2 miesiące jest zamykanie basenu, wymiana wody i ogromne koszty – oznajmia Arkadiusz Chęciński, radny Sosnowca.
Potężne czyszczenie woda ma już za sobą – teraz jej jakość ponownie prześwietli Sanepid. Tylko on może zdecydować o otwarciu basenu. – On będzie dopóty zamknięty, dopóty wyniki pobrania próbki kolejnej z niecki basenowej nie wskażą, że on jest bezpieczny – tłumaczy Grzegorz Hudzik, WSSE w Katowicach. Czy czyszczenie wody dało efekt, to będzie jasne wciągu najbliższych dwóch dni.