Spalarnia w Rudzie Śląskiej jednak powstanie
Do tej pory inwestycja nie miała szczęścia. Spalarnia miała powstać w Rudzie Śląskiej, na terenach byłej kopalni Walenty-Wawel. Najpierw zaprotestowali okoliczni mieszkańcy, którzy nie chcieli zgodzić się na tak duży zakład w mieście. Później sprawę pokpili urzędnicy, którzy nie przygotowali dokumentacji.
Spalarnia musi powstać, bo tego wymaga unijne prawo. W kolejnych latach coraz mniej śmieci będzie można bowiem składować na wysypiskach, a tym, którzy się nie dostosują, grożą kary. Szansą na ich uniknięcie jest znalezienie prywatnego inwestora, który wybuduje spalarnię.
GZM rozpoczął już rozmowy z dużymi koncernami energetycznymi. Wśród zainteresowanych są m.in. Tauron, Fortum i Toensmeier. Spalarnia ma powstać w skazanym na początku miejscu, instalacja będzie jednak przetwarzała 250 tys. ton śmieci. – Na taką ilość zgodziła się prezydent Rudy Śląskiej. W połowie roku chcemy usiąść przy stole z inwestorem i władzami miasta. W optymistycznym wariancie zakład mógłby być gotowy za dwa-trzy lata – ocenia Dawid Kostempski, Prezydent Świętochłowic i szef GZM-u.
Więcej informacji na stronie gazeta.pl