Sparing reprezentacji Polski z obcokrajowcami

Poprawić styl gry i wykonywać założenia taktyczne – to główne cele ostatniego zgrupowania kadry futsalowców przed zbliżającymi się eliminacjami do Mistrzostw Europy. Cele o tyle istotne, że biało-czerwoni w tym roku nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa w meczach międzypaństwowych. – Pierwsze mecze jeśli chodzi o sparingi nie wyszły najlepiej – cztery porażki i dwa remisy nie napawają optymizmem. W tych meczach jednak styl gry był zdecydowanie lepszy niż wyniki – stwierdza Tadeusz Wolny, trener reprezentacji Polski.
Dobry styl gry podopieczni Tadeusza Wolnego zaprezentowali już w 3 minucie spotkania z reprezentacją obcokrajowców Polskiej Ligi Futsalu. Polaków na prowadzenie wyprowadził Błażej Korczyński. Trzy minuty później na 2:0 podwyższył Michał Słonina. Obcokrajowcy odpowiedzieli w 12 minucie spotkania. Po błędzie Słoniny trafienie zaliczył Halison. Ostatnie słowo w pierwszych 20 minutach gry należało jednak do biało-czerwonych. Wynik na 3:1 ustalił najskuteczniejszy zawodnik Ekstraklasy Rafał Franc. – Spełniamy założenia trenera, strzeliliśmy szybko 2 gole. Szkoda tej straconej bramki po moim błędzie. Jest jeszcze trochę do poprawy – mówi Słonina z reprezentacji Polski.
Jak pokazał początek drugiej części gry do poprawy na pewno jest gra obronna. Już w 22 minucie kontaktowego gola dla obcokrajowców strzelił Jan Janovsky. Podrażnieni Polacy niespełna 50 sekund później zdobyli 4 bramkę. Autorem trafienia Zbigniew Mirga. To nie był koniec strzeleckich popisów podopieczny trenera Wolnego. Piąte trafienie w 27 minucie zaliczył ponownie Rafał Franc. Gdy wydawało się, że Polacy kontrolują przebieg meczu do głosu doszli obcokrajowcy, a w zasadzie Błażej Korczyński, który pokonał własnego bramkarza. Ostatnią bramkę meczu zdobył Douglas. Dla biało-czerwonych ta wygrana to na pewno dobry prognostyk przed portugalski eliminacjami, gdzie ich grupowymi rywalami będą gospodarze a także Finlandia i Azerbejdżan. – To był wymagający przeciwnik. Brazylijczycy, Ukraińcy i Czesi wiedzą o co chodzi w futsalu. Był to dla nas ważny sparing, bo podobny styl gry prezentuje Azerbejdżan, czy Portugalia. Wyciągniemy zatem wnioski, poprawimy to, co było złe, a to, co było dobre będziemy pielęgnować. Sądzę, że idziemy w dobrym kierunku – uważa Andrzej Szłapa z reprezentacji Polski.
Ten kierunek to Węgry. Dokładniej Mistrzostwa Europy rozgrywane właśnie tam w przyszłym roku. Polacy bój o nie rozpoczną już w czwartek. Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie Finlandia.