Region

Spór o zadłużenie Sosnowca

Władzom Sosnowca dużo łatwiej będzie się wygrzebać spod śniegu, niż spod góry długów. Tak przynajmniej twierdzą radni opozycji, którzy podczas ostatniej sesji odrzucili tegoroczny budżet. – Przedstawiony przez prezydenta budżet dlatego nie został przyjęty, gdyż on w perspektywie, gdyby go uchwalić, to w ciągu najbliższych kilku lat doprowadza do bankructwa miasta – uzasadnia Daniel Miklasiński, radny miejski, PO. Wszystko przez inwestycje, które władze Sosnowca chcą rozpocząć w tym roku, a które zdaniem radnych PO w kolejnych latach pochłoną ponad połowę budżetu. Jak podkreślają już w tej chwili zadłużenie miejskiej kasy sięga 20 procent. Sam prezydent Kazimierz Górski takie zarzuty kwituje krótko: to polityczna hucpa. – Ta sama opozycja, kiedy w innych miastach jest w koalicji, typu Warszawa 50 procent zadłużenia, jakoś przyjmuje te budżety, u nas przy 20 procent jest krzyk.

Władze Sosnowca zapewniają, że budżet jest stabilny i miejskim instytucjom nie grozi zaciskanie pasa. Remonty obiektów miejskich, a więc przede wszystkim szkół i dróg – wszystkie te zadania zostaną zrealizowane. Nie zabraknie też pieniędzy na wypłaty dla urzędników, czy nauczycieli. – Twierdzenie, że miasto Sosnowiec, jest w jakiejś katastrofalnej sytuacji finansowej jest absolutnie nieuprawnione – oznajmia Janusz Kaczor, skarbnik Sosnowca. Między innymi dlatego magistrat zarzuca opozycji, że w roku wyborczym rozpoczęła już polityczną nagonkę. – My tylko wskazujemy to co złego jest w mieście i zwracamy się do pana prezydenta co chcemy, żeby osiągnąć porozumienie. Dlatego nie widzę tu żadnej walki politycznej – odpowiada Arkadiusz Chęciński, przewodniczący sosnowieckiej PO.

Tyle, że dramatycznej sytuacji finansowej Sosnowca nie widzą też służby uprawnione do kontroli miejskich finansów. – My na podstawie sprawozdań nie odnotowaliśmy tak wysokiego zadłużenia, natomiast radni są swobodni w ocenie sytuacji finansowej – informuje Mariusz Siwoń, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach. Sytuacji, która skomplikować może się jeśli radni nie uchwalą budżetu. To już ostatni dzwonek, bo termin mija z końcem stycznia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button