Sportowe serce

Przy dźwiękach oklasków wyszli, by zagrać koncertowo. Cel był szczytny – proteza dla piętnastoletniego Krzysia, który podczas zeszłorocznego wypadku autokaru w Serbii, stracił rękę. Teraz prawie każda codzienna czynność to dla niego wyzwanie. Jak mówi Krzysztof Jasiński trudność sprawia mu nawet wiązanie butów i ubieranie się.
Jednak zrobić mógł wiele i zrobił były piłkarz reprezentacji Polski, Radosław Gilewicz. O tragedii Krzysia dowiedział się w sierpniu, i postanowił pomóc. – Wzruszyła mnie ta historia, tym bardziej, że z tego co wiem, chłopak leżał też miesiąc w śpiączce, ma też pewien cel w życiu. Chce być malarzem – mówi Gilewicz.
Jednym z tych, który chce pokolorować świat Krzysia jest były piłkarz Mariusz Śrutwa. Jak mówi, gdy dostał zaproszenie na ten mecz charytatywny, nie wahał się ani minuty. – Swoją osobą, tym talentem, który dostał od Boga, mógł się podzielić z tymi, którym ten los trochę inaczej się potoczył, którzy mają w tej chwili trochę większe problemy jak my – stwierdza Śrutwa.
A żeby problem Krzysia rozwiązać, zorganizowano aukcję koszulek i gadżetów piłkarskich. Kibice i w tym przypadku nie zawiedli. – Kibice są zawsze hojni, jeden daje 5 złotych, to jest dla niego bardzo ważne, a inny daje sto złotych, każda złotówka jest ważna, bo przybliża nasz do celu – uważa Marek Kumor, współorganizator meczu. Celu, którym jest zakup protezy.
Do tej pory zebrano już ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych. Potrzeba jeszcze cztery razy więcej. Jednak dzięki takim ludziom jak Szymon, jest szansa, że ta kwota zostanie zebrana bardzo szybko. Wylicytował koszulkę Jerzego Dudka za tysiąc złotych. – Powiem tak, mnie się poszczęściło, dlatego chcę też pomóc innym, to jest mój główny cel i na takie motto stawiam – wyznaje Szymon, kibic piłki nożnej.
Na takie motto postawili też dzisiaj inni. Licytowane koszulki osiągały kwoty od dwustu do tysiąca złotych i po raz kolejny okazało się, że taka zabawa, może przynieść też wiele pożytku.