Sprawa podpalacza kamienicy w Świętochłowicach: Na razie bez wyroku.

Dzisiaj w Katowicach odbyło się drugie już posiedzenie sądu w tej sprawie. Zapadła decyzja, że orzeczenie w tej sprawie zostanie wydane bez procesu. To wniosek zarówno prokuratury jak i samego oskarżonego. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze – 7 lat więzienia. Według ustaleń śledztwa do tragedii doszło nie na skutek podpalenia, ale zaprószenia ognia. 30-latek usłyszał więc “tylko” zarzut “nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach”. Sami pokrzywdzeni z takim orzeczeniem się nie zgadzają i uważają, że mężczyzna celowo podpalił ich kamienicę. Lista pokrzywdzonych to około 20 nazwisk. Nie złożyli wniosku o naprawienie szkody przez oskarżonego. Chcą dochodzić swoich praw w postępowaniu cywilnym.