Sprzeciw wobec łamania praw człowieka w Chinach

I zmieniło się, ale jak mówi Youcai Wang tylko pod wzgledem ekonomicznym: To jest jak wojna o to, by ludzie nie myśleli o demokracji i wolności słowa a o zarabianiu pieniądzy.
Nawet według oficjalnych danych w Chinach każdego roku wykonywanych jest więcej egzekucji niż we wszystkich pozostałych krajach łącznie. Mężczyźnie, który jest bohaterem felietonu Wojciecha Janochy, udało sie uciec z Chin czternaście lat temu. Mimo to wciąż boi sie represji. Jako Tybetańczyk oskarżony był o szpiegostwo. Dlatego właśnie członkowie Amnesty International mówią, że tak ważne jest zwrócenie oczu świata na Chiny. Ogromną szansę daje Olimpiada. Gdyby w Chinach nie odbywała się Olimpiada być może mało kto zainteresowałby się tą sytuacją, być może ostatnie wydarzenia w Tybecie odbiłyby się głuchym echem. Teraz odbijają się głośną dyskusją w której często słychać nawoływania do bojkotu igrzysk.
Dla trenera polskich szermierzy rezygnacja z występu na Olimpiadzie to rezygnacja ze wszystkiego czym żyje sportowiec.
Jak mówi politolog Marek Mazur globalizacja, gospodarka i turystyka powoli otwierają Chiny. Ale Olimpiada to loteria – bo tak samo może pomóc, jak i zaszkodzić ze względu na to, że w trakcie Olimpiady władze chińskie będą mogły pokazać swoją siłę, skuteczność, wielkość. Najwięcej zależeć będzie od mediów i od tego, w jaki sposób pokażą produkty “made in china”.