Squadra Azzura za silna

Porażki, oczywiście cieszyć nie mogą. Powodem do zadowolenia może być jednak coraz lepsza postawa biało-czerwonych. Po dwóch wyraźnych porażkach ze Słowacją, na tle trzeciej drużyny ostatnich Mistrzostw Świata Polacy wypadli już więcej niż przyzwoicie. Metody szkoleniowe trenera Vlastimila Bartoska widać już w grze polskiej reprezentacji coraz wyraźniej.

Po zwycięstwie w Tychach 2:0, w drugim meczu już tak różowo dla Włochów nie było. Polacy wykorzystali swoje szanse i do przerwy po golach Milewskiego i Cleversona prowadzili 2:1. W drugiej połowie świetnie broniącego Bartłomieja Nawrata pokonali jednak Bertoni i Romano. Włosi więc znów wygrali, tym razem 3:2.

Włosi są na zupełnie innym etapie przygotowań niż reprezentanci Polski. W drugiej połowie stycznia zagrają na Węgrzech w Mistrzostwach Europy. Nic dziwnego, że w ostatnich minutach widać było ich lepsze przygotowanie kondycyjne.

Zarówno selekcjoner biało-czerwonych, jak i sami zawodnicy podkreślają, że właśnie grając z tak renomowanymi drużynami można budować mocną reprezentację. Czasu na budowanie drużyny jest dużo. Grupy eliminacyjne do Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy nie są bowiem jeszcze rozlosowane.

Fragmenty równorzędnej walki z Włochami, szczególnie w drugim spotkaniu pozwalają wierzyć, że Polacy na kolejnym turnieju rangi mistrzowskiej już zagrają.