Stabilizuje się sytuacja powodziowa na Słowacji
Jedyną ofiarą powodzi jest mężczyna, który utopił się w rzece Handlovka ratując swoje auto. Ale trzy osoby uznano za zaginione. Zaginął pracownik kolei państwowych, który usiłował usunąć z torów zwalone drzewo i wpadł do wezbranej rzeki. Policja poszukuje starszej kobiety, którą porwał nurt rzeki, kiedy próbowała opuścić swój dom, i młodego mężczyzny, który spadł do potoku z rozbitego mostu.
Opadająca woda ukazuje rozmiar zniszczeń. Słowackie miasta wyglądają jak po działaniach wojennych. Nawałnica zniosła kilkadziesiąt domów i zalała całe dzielnice 50-tysięcznej Previdzy. W Handlovej woda zniszczyła most i drogi. W Ziari nad Hronou zatopiła jedną z dzielnic i stadion sportowy. Woda zerwała asfalt, zniszczyła znaki drogowe.
Żywioł podmył tory kolejowe między Previdzą i Handlovą. Ich naprawa potrwa co najmniej dziesięć dni. Wszystkie drogi pierwszej kategorii są przejezdne, ale pokryte warstą błota i wody. W wielu miejscowościach brakuje wody i energii elektrycznej.
Do rejonów zagrożonych powodzią zostało skierowanych 100 żołnierzy i 16 amfibii.
Premier Iveta Radiczova, która przebywa na urlopie w Chorwacji, przeznaczyła dla powodzian 300 tysięcy euro z osobistej rezerwy szefa rządu. Pojutrze na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się słowacki gabinet, który przeznaczy dla powodzian 11 mln euro.