Region

Stalowy zabytek

Na dziedziniec Politechniki Śląskiej w Katowicach wjeżdżały dzisiaj różne pojazdy. Jednak najbardziej oczekiwana była charakterystyczna ciężarówka. Nie trudno się dziwić, że niecodzienny ładunek wzbudzał zainteresowanie na trasie z Wrocławia do Katowic.

Waldemar Kozioł, kierowca: Na autostradzie, na CB radiu kierowcy pytali się, czy ja to wiozę do huty Katowice czy do muzeum, a ja mówię: nie, na politechnikę.

Politechniki muzeum z pewnością nazwać nie można, ale lokomotywę – cennym eksponatem, jak najbardziej. To model LS 60 wyprodukowany przez firmę Zastal z Zielonej Góry. Waży prawie 16 ton i może rozwinąć zawrotną prędkość 12 km/h. To, że lokomotywa trafiła do Katowic to zasługa prof. Marka Sitarza, szefa Katedry Transportu Szynowego Politechniki Śląskiej. Od razu pojawiły się żarty, że profesor sprawił sobie prezent na urodziny. Zarówno on, jak i stalowa maszyna mają bowiem po 54 lata. O ile jednak o profesorze można powiedzieć, że jest w świetnej formie, o tyle lokomotywie przyda się prawdziwa kuracja uzdrawiająca.

Prof. Marek Sitarz: Będzie ładna lokomotywa, jak się ją zrobi, studenci będą mieli roboty a roboty.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zdaje sobie z tego sprawę Aleksander Drzewiecki, który wspólnie z Tomaszem Hajdukiem zajmie się remontem.

Drzewiecki: Nawet nie myślałem, że tyle będzie pracy, spodziewałem się w lepszym stanie tej lokomotywy. Ale myślę, źe sobie poradzimy. Może nie w dwa dni, jak to niektórzy podpowiadają, ale może w dwa tygodnie. Zwłaszcza, że pierwszy krok już został zrobiony.

Hajduk: Pierwszy etap prac jest już za nami, lokomotywa stoi na szynach. Udało się ją bezpiecznie postawić, więc możemy przystępować do prac.

Pomysłodawca sprowadzenia lokomotywy do Katowic nie kryje, że ma sentyment do starych maszyn: – Powiniśmy się zajmować nie tylko nowoczenym transportem szynowym, nowoczesnymi pociagami, ale  też dbać o tradycję. Kto nie dba o tradycję, nie może myśleć o przyszłości. Inne powiedzenie mówi, : Co ma wisieć nie utonie.

Wprawdzie lokomotywa wisiała dzisiaj tylko krótką chwilę, ale z pewnością studenci nie pozwolą jej zatonąć. No chyba, że w nowej farbie koloru oliwkowego.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button