Stoch odleci na Małyszu? Puchar Świata w Wiśle zapowiada się epicko! Wisła już gotowa na najazd kibiców

Wisła jest przygotowana na przyjęcie dużej rzeszy kibiców. Na skoczni będzie się mogło zmieścić 7000 widzów. Na tym jednak nie koniec. O przygotowaniach nie tylko skoczni, ale i samych skoczków do styczniowych konkursów Michał Mitoraj.

W ubiegłym sezonie walczyli niemal o każdy centymetr. Dziś, miesiąc przed konkursem Pucharu Świata, na skoczni w Wiśle Malince śniegu mają pod dostatkiem. I to nie importowanego, a własnej wiślańskiej produkcji. -Skocznia jest w takim stanie, że wjeżdża maszyna śnieżna i przygotowuje ją do użytku , przy tej okazji chcę powiedzieć, że już chyba we wtorek część kadry narodowej będzie trenować przed kolejną edycją Pucharu Świata – mówi Andrzej Wąsowicz, wiceprezes PZN. Jego polska edycja startuje 15 stycznia 2015r. konkursem w Wiśle. Pod dostatkiem ma być nie tylko śniegu, skocznia powiększy się też o dodatkową trybunę. Będzie też specjalne połączenie pomiędzy konkursowymi miastami. -Świadomi tego, jak ciężko z Wisły dojechać do Zakopanego, ile to przesiadek i kombinacji trzeba wykonać poprosiliśmy miejscowe biuro turystyczne o zorganizowanie takiego przejazdu – mówi Katarzyna Koczwara, Śląsko-Beskidzki Związek Narciarski.

Choć dzieli ich niemal 130 kilometrów i niekiedy różnica interesów, współpraca pomiędzy Wisłą a Zakopanem z roku na rok jest coraz lepsza. Do tego stopnia, że PZN myśli o organizacji specjalnego konkursu na wzór turnieju czterech skoczni. Oczywiście pod warunkiem, że Wisła zapewni sobie stałe miejsce kalendarzu Pucharu Świata. -Wtedy pomyślimy o tym, żeby zrobić specjalną nagrodę, czy specjalne liczenie właśnie tego turnieju, to nie jest nic nowego, bo był turniej skandynawski, były takie rzeczy – mówi Andrzej Kozak, Prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. W tym przypadku na Beskidach i polskich Tatrach by się nie skończyło, bo w walkę o Puchar Świata w Skokach Narciarskich włączać chcą się również Słowacy, którzy mają nowe skocznie w Szczyrbskim Plesie. Niestety w tym sezonie w parze z dobrym przygotowaniem skoczni do konkursów nie idzie forma polskich zawodników. Po pięciu konkursach Pucharu Świata najwyżej w klasyfikacji generalnej, na 20 miejscu jest Piotr Żyła. -Można to nazwać wprost rozczarowaniem. Myślę, że w pewien sposób jesteśmy zakładnikami tego poprzedniego, fantastycznego sezonu w polskich skokach, w ogóle w polskich sportach zimowych, no było takie apogeum – mówi Rafał Kędzior, dziennikarz Orange Sport.

W których niepodzielnie największą gwiazdą był Kamil Stoch. Dwa złote medale Igrzysk Olimpijskich i wygrany Puchar Świata. W tym sezonie skoczek włączy jednak nie na skoczni, a w szpitalach po operacji kontuzjowanej kostki. -Ja liczę, że pozytywnym efektem tej kontuzji, która jest siłą wyższą, wystąpiła samoistnie, jest, będzie taka fizyczna superkompensacja, czyli skumulowanie się energii, wywołanej taką przerwą, to na ogół tak działa, ja na to naprawdę poważnie liczę – mówi Apoloniusz Tajner, Prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Kamil Stoch na skoczni pojawić może się już 15 stycznia podczas konkursu Pucharu Świata w Wiśle. Każdy, kto zawody będzie chciał zobaczyć na żywo musi się spieszyć. Jak mówią organizatorzy, biletów jest coraz mniej…