Stop Pijanym Kierowcom

Niepewny krok i mętny wzrok. Mniej więcej tak właśnie czuje się człowiek po dobrze zakrapianej imprezie. Wtedy nawet z pozoru proste czynności mogą stanowić nie lada wyzwanie. Niebezpiecznie robi się wtedy gdy w takim stanie zamiast skrzynki otwieramy samochód. Zdaniem Henryka Musioła – kierowcy z kilkunastoletnim stażem – takie akcje powinny być częstsze, bo patrzenie przez alkogogle na trzeźwo robi wrażenie. – Wrażenie jest tutaj piorunujące. Rzeczywiście trudno jest w tym się poruszać, więc pijąc alkohol nie siadajmy za kierownicę. Podobnych apeli było już sporo – także w mediach. Nie wszystkich jednak takie obrazy przekonują. Jazda pod wpływem w dalszym ciągu figuruje w policyjnych statystykach. A liczba zatrzymanych pijanych kierowców rośnie. To właśnie przeciw nim swoje działa wytoczyło Bractwo Rajdowe. – Mamy symulator zderzeń, mamy alkogogle, gdzie człowiek może na własnej skórze przekonać się jak jest postrzegany świat po dwóch promilach alkoholu przy jednoczesnym zachowaniu tutaj trzeźwości umysłu, czego nie ma po wypiciu kilku kieliszków – wyjaśnia Paweł Ciurzyński, Fundacja Bractwo Rajdowe.
Przekonał się o tym Wojciech Krawczyk. Po kieliszku za kierownicą siadał osiem razy. Teraz za to posiedzi pięć lat. – Potrafiłem wstać z rana, wypić i wsiąść do auta. Tak to przeważnie bywało i tak potrafiłem cały dzień spędzać za kółkiem i pić. Dziś wie, że pijana jazda mogła zakończyć się znacznie gorzej niż tylko w szpitalu. Bo jak mówi Szczepan Żok, zazwyczaj pijany kierowca jest zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych. – To są tacy kierowcy, którzy po prostu nie mają sumienia. Już nie mówiąc o pozytywnym myśleniu nim się po prostu wsiądzie za kółko.
Dlatego choć takich akcji jest dużo to wciąż za mało. – Popieramy wszelakie działania wszystkich organizacji, instytucji, którzy starają się poprawić stan bezpieczeństwa na naszych drogach, poprzez uświadamiania kierowcom, że siadanie za kierownicą na podwójnym gazie jest przestępstwem – stwierdza asp. sztab. Marek Wręczycki, KWP w Katowicach.
Choć pewnie jeszcze wiele czasu upłynie nim slogan: Stop Pijanym Kierowcom przemówi do wszystkich kierowców.